
Reklama.
20-letnia dziewczyna przyleciała do włoskiego miasta 10 lipca. Miała wziąć udział w sesji zdjęciowej, własnie na zaproszenie Łukasza H. Zaplanowano ją w wynajętym studio w pobliżu dworca w Mediolanie. "Sesja" okazała się jednak fikcją, przykrywką, która miała umożliwić porwanie.
Gdy modelka zjawiła się na miejscu, Polak ją zaatakował i wstrzyknął jej środek odurzający. Wraz z towarzyszami skuł dziewczynę i schował do walizki. Napastnicy przewieźli 20-latkę do domu w Piemoncie. Tan została przykuta do mebli i więziona przez tydzień.
Celem porwania było wymuszenie okupu w wysokości 300 tys. euro. Takiej kwoty Łukasz H. domagał się od menadżera modelki. Równolegle w internecie trwała "licytacja" dziewczyny. Polak zaprosił do negocjacji zainteresowanych usługami seksualnymi 20-latki.
Po 7 dniach okazało się, że nie ma okupu, ani też zainteresowanych aukcją. Wtedy Łukasz H. odwiózł dziewczynę do brytyjskiego konsulatu w Mediolanie. Tam został schwytany przez policję i aresztowany.
Źródło: "Guardian"