
Na trasie krajowej nr 57 niedaleko Przasnysza doszło do groźnej kolizji. Osobowe BMW, którym podróżowało pięcioro młodych ludzi w wieku od 16 do 25 lat, jechało pod prąd. Uderzyła w nie ciężarówka, która odbiła się od samochodu i wjechała w budynek.
REKLAMA
Policyjne zdjęcia pokazują, że to cud, iż nikomu nic poważniejszego się nie stało. Największe szkody wyrządziła ciężarówka, która po zderzeniu z BMW uderzyła w słup trakcji elektrycznej, a potem w budynek handlowy. 40-letni kierowca ciężarówki odniósł niewielkie obrażenia. Najbardziej poszkodowana jest pasażerka BMW. Trafiła do szpitala.
W naTemat pisaliśmy o innym wypadku z niedzielnego wieczora. Na drodze krajowej nr 19 w Zarajcu wydarzył się wypadek, w którym zginęły trzy osoby. Na miejscu był pan Sławek, który zawiadomił służby ratunkowe, a potem przekazał swój telefon innemu mężczyźnie. Ten miał oświecać latarką wnętrze rozbitego samochodu. Po chwili zniknął, wraz z telefonem.