Mario Balotelli
Mario Balotelli Fot. Małgorzata Kujawka / Agencja Gazeta

Napastnik reprezentacji Włoch Mario Balotelli w nocy po meczu z Hiszpanią w finale Euro 2012 opuścił hotel w Wieliczce. Nikt nie wiedział gdzie poszedł i od kilku godzin trwały gorączkowe poszukiwania. W końcu się znalazł, ale... właściwie nie wiadomo gdzie był.

REKLAMA
Ballotelli wraz z całą drużyną wrócił do Wieliczki około trzeciej w nocy. Kiedy zorientowano się, że jednak nie ma go w pokoju, rozpoczęły się poszukiwania. Sztab włoskiej reprezentacji miał mało czasu, bo około 15:00 Włosi planują opuścić hotel Turówka w Wieliczce i udać się na lotnisko.
Jak czytamy na Sport.pl, wszyscy podejrzewają, że napastnik mógł pojechać do Krakowa, gdzie wcześniej robił zakupy i odwiedzał knajpy. Najpierw paparazzi przyłapali go w jednym z klubów z tajemniczą kobietą, potem późno w nocy widziano go spacerującego po uliczkach wokół krakowskiego Rynku.
– Dostaliśmy informację, że przez chwilę faktycznie nie wiedziano, gdzie zawodnik przebywa, ale szczęśliwie się znalazł. Z tego powodu wylot Włochów nie jest ani zagrożony, ani nawet opóźniony – poinformowała portal krakow.sport.pl Katarzyna Padło z biura prasowego małopolskiej policji.