
Europarlametarzystka z ramienia Platformy Obywatelskiej Róża Thun nie wytrzymała do końca programu "Bez retuszu" w TVP Info. Słowa Tomasza Sakiewicza tak ją oburzyły, że opuściła studio. – Powinien się pan wstydzić, że pan robi wojnę polsko-polską. Zostałam osobiście obrażona i żądam przeprosin – zwróciła się do redaktora naczelnego "Gazety Polskiej". Rozmawiali o reparacjach wojennych od Niemców.
W ogóle mam w nosie pieniądze Niemców. Ale chcę, żeby oni poczuli ten wstyd, kiedy dzisiaj mówią, że nie ma problemu. Ich pomocnicy też powinni sobie ten wstyd wziąć, bo oni się zwerbowali na ten wstyd. Oni nie musieliby się wstydzić, gdyby nie ich dzisiejsze zachowanie, bo Polska ma prawo się upominać. To jest polskie prawo. Nas napadnięto, nas ograbiono, nam zniszczono gospodarkę i nam wymordowano ludzi. I mówienie, że my nie mamy prawa o tym nawet mówić, to jest taki przykład pedagogiki wstydu, którą nam Platforma fundowała w każdej sprawie. To szkodzi bardzo Polsce i relacjom polsko-niemieckim, bo relacji się nie buduje na tym, że ktoś klęczy. Relacje się buduje je się na tym, że obie strony normalnie rozmawiają. A to, co państwo wyrabiają, to jest przykład takich kompleksów ludzi, którzy są wyzbyci w ogóle jakiegokolwiek interesu narodowego. Pani się nie czuje w tej chwili Polką. Pani się czuje reprezentantką Niemiec i to nam pani dzisiaj robi.
