Reklama.
Premier Słowacji przyznał, że zależy mu na współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej, ale priorytetem jego rządów będzie dalsze pogłębianie stosunków z partnerami z Niemiec i Francji. – Słowacja powinna stać się częścią twardego jądra UE – stwierdził.
Tym samym szef słowackiego rządu zdystansował się od antyunijnej polityki rządów Polski i Węgier, którym coraz mniej zdaje się zależeć na integracji ze wspólnotą. Słowacji, zdaniem cytowanych przez Reutersa analityków taka postawa się zwyczajnie nie opłaca. Nasz południowy sąsiad jest eksporterem samochodów i elektroniki do innych państw członkowskich UE i jakiekolwiek poluźnianie stosunków z UE nie leży w jego interesie.
Fico poświęcił też kilka zdań Grupie Wyszechradzkiej, która zrzesza Polskę. Czechy, Słowację i Węgry. Zaznaczył, że jest zainteresowany współpracą w ramach tego sojuszu, ale nie stoi on na pierwszym miejscu. – Najpierw słowackie interesy w Unii Europejskiej – zadeklarował premier.
źródło: Reurters