
Turyści w Tatrach mają dziwny zwyczaj "upiększania” gór pamiątkami po swoim pobycie. Czytelniczka portalu Tatromaniak wysłała zdjęcie będące dowodem na zwykły wandalizm odwiedzających Tatry.
REKLAMA
Turyści dokonali aktu wandalizmu na szczycie Bystrej, który jest najwyższym szczytem Tatr Zachodnich (2248 m n.p.m.). Namalowali nazwę zespołu rockowego Iron Maiden i podpisali się "dzidaztoporem". Wpis pochodzi z 14 sierpnia 2017 roku.
Nie jest to pierwszy taki przypadek. Napisy upamiętniające pobyt turystów w Tatrach pojawiały się już m.in. w poprzednich latach w Dolinie Roztoki czy na Giewoncie. Fala dewastacji odbiła się głośnym echem rok temu, kiedy sporej wielkości imiona Magda i Patryk oraz malunek przypominający polską flagę pojawiły się na głazie na szlaku do Jaskini Raptawickiej. Portal Tatrzański podsumował ten akt wymownie, pisząc posta o treści "Magda i Patryk - gratulujemy! Trafiliście na Portal Tatrzański! PS Jesteście idiotami."
Z kolei na szczycie Giewontu wandale namalowali słoneczko. Napisy w Tatrach zostawiali też wcześniej kibole Śląska Wrocław czy Wisły Kraków.
Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego zwracają uwagę na to, że tego typu napisy są bardzo trudne do usunięcia i o wiele kosztowniejsze niż w przypadku np. tworów miejskich wandali. Nie można bowiem usuwać napisów przy użyciu środków chemicznych, ponieważ zagraża to przyrodzie.
Źródło: Tatromaniak.pl
