W konkursie wzięła udział mieszkająca na stałe poza granicami Polski Dorotka. Właściwie Dorotka Dorotka, pod takim w każdym razie nickiem ukrywa się na
Facebooku. Opisała, jak jej mąż zawsze staje na baczność przed telewizorem, gdy przed meczem grają polski hymn. Wyznała, że z powodu jej choroby tylko raz na jakiś czas przyjeżdżają do Polski i byłoby wspaniale, gdy mąż zamiast kolejny raz oglądać mecz w telewizorze, mógł choć raz poczuć atmosferę spotkania siedząc na trybunach Stadionu Narodowego.