Do komentarza Merkel odniósł się także prokurator generalny i minister sprawiedliwości. – Kanclerz Merkel nie wiem, czy ma świadomość tego, że to niemiecki rząd de facto, czy niemieccy politycy, mają wyłączną władzę decydowania o tym, kto będzie sędzią niemieckiego sądu najwyższego. Natomiast te propozycje, które krytykuje KE, nie idą tak daleko, jak to ma miejsce w Niemczech – stwierdził
Zbigniew Ziobro. Sprawę w
"Faktach po Faktach" TVN24 skomentował także Jarosław Sellin. – Tłumaczę to trochę gorączką kampanii wyborczej w Niemczech – zaznaczył wiceminister kultury. Z kolei Rafał Trzaskowski z PO tak to podsumował: – Naruszanie praworządności przez Prawo i Sprawiedliwość powoduje, że nawet kanclerz Merkel puszczają nerwy.