Wciąż nie wiadomo, co tak naprawdę stało się z Magdaleną Żuk.
Wciąż nie wiadomo, co tak naprawdę stało się z Magdaleną Żuk. Fot. Facebook.com/MagdaLena Żuk

Anna Cieślińska, siostra Magdaleny Żuk skarży się na Facebooku, że wszyscy stracili zainteresowanie sprawą śmierci jej siostry mimo tego, że od kilku miesięcy ani o włos nie zbliżono się do wyjaśnienia jej śmierci. – Wciąż czekamy na materiały z Egiptu – tłumaczy rzecznik prokuratury w Jeleniej Górze.

REKLAMA
– Śledztwo stanęło w miejscu – pisze siostra Magdaleny Żuk. Trochę tak jest, ale jak twierdzi rzecznik prokuratury rejonowej w Jeleniej Górze Tomasz Czułowski, w tej sprawie polski wymiar sprawiedliwości zmuszony jest do czekania na materiały od śledczych z Egiptu. – Do dziś nic nie wpłynęło, musimy czekać. Nasi prokuratorzy byli na miejscu i pomagali prowadzić śledztwo, ale nie mieli podstaw prawnych do prowadzenia własnego śledztwa – tłumaczy prokurator Czułowski.
Anna Cieślińska pisze w poście pełnym żalu, że nikt nie chce już pomóc ich rodzinie, nawet media cichną. – Pan Ziobro, pan Duda, pan Tusk, pan Gadowski nie odezwali się do dziś – zauważa na Facebooku. – Zapewniam, że nie zostawimy tak tej sprawy, wiem, że MSZ swoimi kanałami naciska na stronę egipską, by jak najszybciej przesłała cały materiał dowodowy. Nie wiem, dlaczego to tak długo trwa, mogę tylko powiedzieć, że gdy polska prokuratura znajduje się w podobnej sytuacji dopełniamy wszelkich starań, żeby sprawę zakończyć priorytetowo – twierdzi Czułowski. Ile jeszcze potrwa śledztwo? – Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie – dodaje nasz rozmówca.