
W tym roku prezydent Andrzej Duda obchodzi rocznicę wybuchu II Wojny Światowej nie tak, jak zazwyczaj na Westerplatte, ale w Wieluniu, uważanym za pierwsze zbombardowane przez Niemców miasto. Prezydenckie przemówienie nie wywołałoby żadnych kontrowersji, gdyby nie jedno porównanie.
REKLAMA
Wieluńskie uroczystości rozpoczęły się o 4:40, kiedy to 78 lat temu niemieckie samoloty rozpoczęły bombardowanie miasta. Pierwszy był szpital Wszystkich Świętych. W nalocie zginęły 32 osoby – pacjenci i personel szpitala. W tym roku, na zaproszenie burmistrza Wielunia, prezydent, inaczej niż w latach poprzednich, obchody rocznicy wybuchu II Wojny światowej rozpoczął właśnie w tym mieście.
– Jednym (symbolem - red.) jest Westerplatte – miejsce, gdzie rozpoczęły się pierwsze walki II wojny światowej, miejsce, które jest symbolem bohaterstwa polskiego żołnierza, a drugim symbolem jest Wieluń, wasze miasto. Ale ono nie jest symbolem bohaterstwa, ono jest symbolem bestialstwa, niemieckiego bestialstwa, złamania konwencji międzynarodowych, zaatakowania w zdradziecki sposób, bez żadnego ostrzeżenia, bez żadnego uprzedzenia, zwykłych, śpiących ludzi, bombardowania szpitala, zniszczenia obiektów kultu – mówił Andrzej Duda.
I nie byłoby w tym nic dziwnego i zaskakującego, gdyby nie porównanie, jakie padło w dalszej części przemówienia. – Dziś taki atak, jak ówczesne zbombardowanie Wielunia, nazwalibyśmy atakiem terrorystycznym – powiedział prezydent. Dosyć dziwne porównanie: nalotu samolotów bojowych z zamachami terrorystycznymi. I chyba niepotrzebne.
