W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Jak informuje strona Zachodniopomorskich Łowców Burz na Facebooku, trąba pojawiła się w okolicach Polic 6 września wieczorem. Radio Szczecin podało, że w jednej z polickich firm trąba wyrwała bramy z hal i przewróciła suwnicę. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Łowcy burz informują o przyczynach rzadkiego zjawiska. W pierwszej części dnia z zachodu na wschód przemieszczał się ciepły front atmosferyczny, który przyniósł opady deszczu. W drugiej, także z zachodu na wschód, przemieszczał się kolejny front, tym razem chłodny. Znów pojawiły się opady deszczu i burze, które były wcześniej prognozowane.
Po godzinie 18:00 znad Niemiec zaczęły przemieszczać się pierwsze komórki burzowe. Około 19 do granicy zbliżała się kolejna burza, która kilkanaście minut później doprowadziła do powstania krótkotrwałej trąby powietrznej nie związanej z mezocyklonem, czyli burzą superkomórkową. Mezocyklon to wirujący prąd wstępujący powietrza, najgroźniejszy typ chmur burzowych, które mogą powodować nawet niszczycielskie tornada.
Ta trąba, która przeszła nad Policami, jest w Polsce bardzo rzadkim zjawiskiem, piszą Zachodniopomorscy Łowcy Burz. Trudno je przewidzieć, z reguły są dużo słabsze niż związane z superkomórkami burzowymi, ale także potrafią narobić szkód. Jak napisali, bardzo podobny przypadek zjawiska został zarejestrowany rok temu w Chorzowie.