Polak popełnił poważne przestępstwo w Irlandii. Sąd dał mu wybór: więzienie, albo powrót do Polski
Bartosz Świderski
16 września 2017, 20:43·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 16 września 2017, 20:43
Dwójka pieszych w irlandzkim hrabstwie Kerry może mówić o dużym szczęściu. Omal nie przejechał ich samochód prowadzony przez pijanego kierowcę. Za kółkiem siedział Polak - Mateusz Suchecki. Szczęśliwie nie rozjechał ludzi, ale dachował i wpadł do rowu. Następnie popełnił kolejne przestępstwo. Irlandzki sąd właśnie wydał wyrok w jego sprawie.
Reklama.
Brzmi to nieprawdopodobnie, ale jest prawdą. Pijany mężczyzna z Polski zostawił samochód w rowie, zbiegł z miejsca zdarzenia i włamał się do domu leżącego w odległości kilometra od miejsca zdarzenia. Tam napadł na właściciela domu - dwukrotnie uderzył go w twarz. To wszystko działo się 20 sierpnia – w czwartek sąd wydał wyrok w jego sprawie.
Polak miał we krwi niemal dwa promile alkoholu. Sędzia James O'Connor skazał go na wypłacenie 500 euro ofierze pobicia, a także postawił przed wyborem: albo Polak wróci do kraju, albo spędzi najbliższe 10 miesięcy w więzieniu. Mateusz Suchecki wybrał to pierwsze - wróci do Polski.