Rząd przyjął projekt rozszerzający granice obrony koniecznej przy odpieraniu napaści na mieszkanie, dom, lokal czy ogrodzony teren. Prawo ma stać po stronie ofiary, a nie napastnika. – Ten rząd będzie stał po stronie uczciwych obywateli, pokrzywdzonych i napadniętych, a nie po stronie bandytów – mówił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Napastnicy muszą liczyć się z „z poważnymi konsekwencjami, łącznie z utratą życia, gdy dopuszczają się przestępczego zamachu”, a organy ścigania mają podchodzić do spraw z "należytą wrażliwością".