Dziewczyna twierdzi, że był uzależniony od alkoholu. Rodzinne awantury miały wybuchać wtedy, gdy
Jacek Kaczmarski "dawał sobie w szyję". Jej matka musiała go usprawiedliwiać i świecić oczami, jak "zapił i nie mógł wstać na koncert". Podobna sytuacja miała miejsce, kiedy kupił bilety na sztukę "Nędznicy", na którą miał pójść z córką. – No i w dzień spektaklu się upił. Dzwoni do mamy, że nie może mnie zabrać i czy ona go wyręczy. Mama tym razem uznała, że już nie będzie go kryć i niech radzi sobie sam. Więc na koniec usłyszała: "Jak możesz to zrobić dziecku?!"