Reklama.
W swoim ostatnim programie "O co chodzi", nadawanym w TVP, Bronisław Wildstein mógł się poczuć naprawdę komfortowo. Rodzinną atmosferę gwarantował dobór gości. I nie chodzi tu o syna prowadzącego, który dzięki dobrej zmianie również dostał pracę w TVP. Obok Wildsteina, publicysty prawicowego tygodnika "Sieci prawdy", zasiedli dwaj inni koledzy z tej samej redakcji.