Jest blogerką i córką byłego premiera, ale przede wszystkim chce pokazać, że ma własne zdanie i swój rozum. Angażuje się w sprawy społeczne i polityczne, bo jak sama zapewnia, gdyby tego nie zrobiła, nie mogła by spać spokojnie.
Kasia Tusk publicznie poparła "Czarny Protest". Zrobiła to, jak sama zapewnia w rozmowie z "Wysokimi Obcasami", z poczucia serca. – Mam swój własny punkt widzenia, a moja niezależność jest dla mnie czymś wyjątkowo ważnym – zapewnia córka Donalda Tuska. Ma świadomość, że inne blogerki mogą mieć większą siłę przebicia, a ona sama jest postrzegana jako córka byłego premiera. Co w oczach wielu osób ujmuje jej sporo wiarygodności.
Kasia Tusk zapewnia jednak, że bierze udział w protestach i pikietach politycznych z własnej woli. – Gdybym tego nie zrobiła, nie zaangażowała się w sprawę sądów, nie mogłabym zasnąć w nocy – wyznaje w wywiadzie Kasia Tusk. Wszystko dlatego, że marzy jej się Polska, w której ludzie z przeciwnych obozów politycznych nie obrzucają się inwektywami.