
Reklama.
Kierwiński złożył prywatny akt oskarżenia, w którym zarzuca Dominikowi Tarczyńskiemu, że ten pomawia go o niezgodne z prawem lobbowanie na rzecz Airbus Helicopters. Tarczyński w maju na antenie TVP zapytał Kierwińskiego, "czy jego zainteresowanie przetargiem na śmigłowce wynika z faktu, że pracował dla firmy Airbus i czy utrzymuje kontakty z pracownikami tej spółki".
Kierwiński był jednym z posłów, którzy zapoznali się w MON z dokumentami ws. przetargu. Informowali o złożeniu przez PO zawiadomienia do prokuratury w związku z przetargiem. Kierwiński powiedział, że "10 lat temu pracował dla jednej z małych spółek wchodzących w skład konsorcjum, które wówczas nie nazywało się nawet Airbus".
Tarczyński tłumaczył, że zadał publiczne pytania, które nie były stwierdzeniami, a były jego zdaniem uzasadnione ze względu na pracę Kierwińskiego w przeszłości i jego "mocne" zaangażowanie w kwestię przetargu na śmigłowce.
Co ciekawe, Łukasz Rzepecki z PiS także zapowiedział, że zagłosuje za uchyleniem immunitetu. Jak się wyraził, "sprawa jest bardzo poważna". Chce, by Tarczyński mógł udowodnić w sądzie to co powiedział na posiedzeniu komisji, bo będzie to z korzyścią dla publicznych pieniędzy.
źródło: "Rzeczpospolita"