26 lat temu żona znalazła zwłoki męża. Dziś odkryto straszną prawdę – kobieta skrywała tajemnicę
redakcja naTemat
28 września 2017, 11:31·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 28 września 2017, 11:31
W październiku 1991 roku w jednym z domów na terenie dzisiejszego powiatu lwóweckiego zginął 32-letni mężczyzna. Zwłoki znalazła żona, a z jej relacji wynikało, że mąż został zabity podczas napadu. Minęło 26-lat i na jaw wyszła prawda. Kobieta i jej dzisiejszy partner usłyszeli zarzut zabójstwa.
Reklama.
Zabójstwa sprzed 26 lat mieli dokonać "nieznani sprawcy". Wówczas śledztwo prowadzone przez prokuraturę w Jeleniej Górze i policję nie dało żadnych rezultatów. Sprawę więc odłożono na półkę, a żona ofiary ułożyła sobie życie na nowo.
Przełom nastąpił, gdy klucz do rozwiązania zagadki znaleźli policjanci ze specjalnej komórki Archiwum X. – Pracując nad inną zbrodnią, z tego samego powiatu, funkcjonariusze ustalili pewne okoliczności, które powiązali z zabójstwem mężczyzny – informuje asp. sztab. Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji.
Szybko wytypowano osoby, które są podejrzewane o zbrodnię. To... 55-letnia kobieta, żona zamordowanego i jej 61-letni partner. Obydwoje zostali aresztowani, przedstawiono im zarzut zabójstwa. Okazało się, że "napad" z 1991 roku był sfingowany.
Prawdę odkryto dosłownie w ostatniej chwili. Zgodnie z prawem zbrodnia zabójstwa podlega przedawnieniu po 30 latach.
– Oboje zatrzymani zostali wczoraj doprowadzeni do prokuratury, gdzie na podstawie zebranego materiału dowodowego usłyszeli zarzut zabójstwa. Dzisiaj prokurator podejmie decyzję o złożeniu wniosku do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec zatrzymanych – zaznacza rzecznik dolnośląskiej policji.