W wyniku zmian w dyplomacji wypowiedzenia może dostać ponad 3 tys. osób, ustalił Onet.
W wyniku zmian w dyplomacji wypowiedzenia może dostać ponad 3 tys. osób, ustalił Onet. Kuba Atys/Agencja Gazeta

Jarosław Kaczyński zapewne nieprzypadkowo wypowiedział słowa o "złogach", które trzeba zmienić. Portal Onet, powołując się na swoje źródła, donosi, że oznacza to grupowe zwolnienia i czystki w dyplomacji.

REKLAMA
Źródła Onetu informują, że jeśli zmiany w służbie zagranicznej wejdą w życie, 3664 osoby mają otrzymać wypowiedzenie i przejść na 6-miesięczny okres przejściowy. Oznaczać to może jedno: nowe warunki pracy i płacy, albo zakończenie współpracy.
To jedna ze sztandarowych inicjatyw Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Chodzi o "negatywną przesłankę zatrudnienia w służbie zagranicznej dotyczącej osób, które w okresie do 31 lipca 1990 r. pracowały, bądź pełniły służbę albo były współpracownikami organów bezpieczeństwa państwa w rozumieniu tzw. ustawy lustracyjnej". Oznaczałoby to zakończenie współpracy ze wszystkimi osobami, które pracowały w polskiej dyplomacji za czasów PRL.
Zanim to się jednak stanie, osoby te mają być objęte 6-miesięcznym okresem przejściowym: z kompleksowym przeglądem kadry zagranicznej, z nowymi warunkami pracy i płacy. Możliwe jest także zakończenie współpracy z mocy prawa.
Czystka ma też dotyczyć konsulów honorowych. Autorem propozycji zmian jest sejmowa podkomisja, na czele której stoi Małgorzata Gosiewska z PiS. Obowiązkiem konsulów ma być złożenie oświadczenia lustracyjnego, na co nie chce sie zgodzić MSZ. Resort kierowany przez Witolda Waszczykowskiego twierdzi, że odwołanie konsulów, którzy złożyli pozytywne oświadczenia (przyznanie się do współpracy z SB) może nieść daleko idące negatywne konsekwencje dla Rzeczypospolitej Polskiej w relacjach międzynarodowych.
Konsekwencją mogą być masowe rezygnacje z pełnionych funkcji, a to mogłoby zdaniem MSZ oznaczać znaczące osłabienie reprezentacji Rzeczypospolitej Polskiej na świecie.
Jeśli ustawa wejdzie w życie, wypowiedzenia mają otrzymać 3664 osoby. – Tę ustawę trzeba w końcu uchwalić, bo panie ministrze, kłaniałem się panu, ale złogów jest tam u pana dużo i trzeba zmieniać – mówił prezes PiS na lipcowym kongresie PiS.
źródło: Onet