Reklama.
Nie ma w Polsce urzędnika, który zarabiałby więcej. Mało tego, wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak zarabia więcej niż prezydent i premier. Jak to możliwe? Wszystko dlatego, że jest sędzią delegowanym do pracy w ministerstwie. Dostaje więc liczne dodatki do pensji.