– Mit Grzegorza Laty prysł, dlatego startuję – tak w rozmowie z
"Gazetą Wyborczą" Ryszard Czarnecki tłumaczy decyzję o kandydowaniu w październikowych wyboroch na szefa PZPN. Poseł jest przekonany, że będzie w stanie pogodzić pełnienie funkcji posła z zasiadaniem w fotelu prezesa piłkarskiego związku. – Co więcej, były premier Belgii, obecnie europoseł, został właśnie wybrany na szefa nowej komisji UEFA, takiego piłkarskiego sądu – stwierdza.