Reklama.
Jerzy Targalski związany jest z Frondą i obozem Prawa i Sprawiedliwości, dlatego nie można się dziwić, że nie pała sympatią do prezydenta Dudy odkąd ten zawetował dwie ustawy o sądach i ogłosił, że nie opublikuje raportu WSI. Jednak to, w jaki sposób politolog wyjaśnia wysokie poparcie dla głowy państwa zakrawa o absurd. CO ja mówię, nie zakrawa. To szczyt absurdu.