Superstacja musi zapłacić wysoką karę za słowa Jakuba Wątłego, które padły na antenie.
Superstacja musi zapłacić wysoką karę za słowa Jakuba Wątłego, które padły na antenie. Fot. YouTube.com/Kuba Wątły TV

Jakub Wątły powiedział na antenie Superstacji słowa, które nie powinny paść. I choć później za nie przeprosił, to i tak TVP oddało sprawę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Ta orzekła, że rozgłośnia musi zapłacić 100 tys. zł kary.

REKLAMA
Co takiego powiedział prowadzący "Krzywe zwierciadło" i "Sumę dnia"? Oj, nie były to bynajmniej pochwały dla warsztatu dziennikarzy telewizji publicznej. Wątły porównał swoich kolegów po fachu do "brudnych, śmierdzących gnid pijących i jedzących odchody".
Trudno się dziwić, że takie słowa wywołały burzę. Wątły został zawieszony i na antenę wrócił dopiero po trzech miesiącach. Zaczął od przeprosin, ale to nie wystarczyło. Władze TVP złożyły zawiadomienie do KRRiT. Rada nie miała wątpliwości, że w tym przypadku dziennikarz naruszył zasady wolności słowa i nałożyła karę na rozgłośnię w wysokości 100 tysięcy złotych. O tym, czy Superstacja zapłaci dowiemy się za jakiś czas, na razie wiadomo tylko, ze może się odwołać od decyzji rady.