To było pytanie za 40 tys. zł. Nie pomógł telefon do przyjaciela – trafna odpowiedź nie padła. Uczestniczka wczorajszego odcinka "Milionerów" musiała się zadowolić gwarantowaną sumą 1 tys. zł. A pytanie, na którym odpadła, wywołało w internecie ożywioną dyskusję.
"Która to władza sądownicza? A: legislatywa, B: egzekutywa, C: judykatywa, D: media" – odczytał Hubert Urbański, a pani Kamila wahała się bardzo długo. Od początku zdecydowanie wykluczała odpowiedź "D". Ale odpowiedzi "C" też nie brała pod uwagę. Jej zdaniem wybór był między "A" i "B". Ponieważ nie była pewna, skorzystała z ostatniego przysługującego jej w tej grze koła ratunkowego: telefonu do przyjaciela. Tata, do którego zadzwoniła, nie pomógł jej. Powiedział, że skłania się ku odpowiedzi, że władzą sądowniczą jest legislatywa, ale zaznaczał, że strzela. Sama uczestniczka bardziej stawiała na "B".