Kevin Spacey oskarżony o molestowanie seksualne. Aktor wyznaje: jestem gejem
Bartosz Świderski
30 października 2017, 08:15·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 30 października 2017, 08:15
Anthony Rapp, aktor znany z ról w musicalach, oskarżył Kevina Spaceya o "niewłaściwe zachowanie na tle seksualnym". Do dwuznacznej sytuacji miało dojść w 1986 roku, kiedy Rapp miał 14 lat.
Reklama.
Aktor, który zagrał m.in. w musicalu "Rent" i "You're Good Man, Charlie Brown", opowiedział o historii ze Spaceyem w wywiadzie dla portalu Buzzfeed. Jak relacjonował, w 1986 roku został zaproszony przez starszego "kolegę" na imprezę organizowaną w apartamencie na Manhattanie. 26-letni Spacey miał podejść do 14-latka, który oglądał telewizję w sypialni, położyć go na łóżku, a następnie położyć się na nim.
– Do dziś nie mogę się tego pozbyć z mojej głowy. Próbował mnie uwieść. Nie wiem, czy wtedy tak bym to określił, ale byłem wówczas pewien, że chciał doprowadzić do kontaktu seksualnego – stwierdził Rapp. Dodał, że musiał odepchnąć Spaceya i uciec do toalety.
Bardzo szybko do wywiadu Rappa odniósł się sam Spacey. Wydał oświadczenie, w którym zaznacza, że nie przypomina sobie takiego zdarzenia, ale jeśli miało miejsce, to przeprasza. "Szczerze mówiąc, nie pamiętam tego spotkania, od jego czasu minęło ponad 30 lat. Ale jeżeli zachowałem się tak, jak opisuje, należą mu się szczere przeprosiny za moje niewłaściwe, pijackie zachowanie. Przepraszam za uczucia, z którymi musiał się zmagać przez te wszystkie lata" – pisze.
58-letni aktor pokusił się też o inne wyznanie: "Ta historia dała mi odwagę, żeby uporządkować także inne kwestie w moim życiu. Wiem, że opowiadano o mnie różne historie, a niektóre z nich podsycał fakt, że bardzo chronię swoją prywatność. Jak wiedzą najbliższe mi osoby, na przestrzeni życia angażowałem się w związki zarówno z kobietami, jak i mężczyznami. Kochałem i miałem romantyczne relacje z mężczyznami i zdecydowałem, że teraz chcę żyć jako osoba homoseksualna. Chcę się z tym otwarcie zmierzyć, zaczynając od przyjrzenia się swojemu zachowaniu".