Kilka ładnych lat temu używanie emoji w konwersacjach budziło sporo zastrzeżeń – że to niepoważne, że wbrew pozorom utrudnia odczytanie emocji (czy ten uśmiech nie był przypadkiem ironiczny?). Z czasem żyłkę wysyłania obrazków łyknęliśmy wszyscy, nie bez związku z coraz bardziej udoskonalonymi graficznie buźkami. Niepostrzeżenie ze zbitki kilku znaków interpunkcyjnych emoji stały się arsenałem do całkiem precyzyjnego wyrażania emocji.
Dziennikarka, najczęściej piszę o trendach, mediach i kobietach. Czasem bawię się w poważne dziennikarstwo, czasem pajacuję. Można się pomylić.
Alec Beall i Jessica Tracy, badacze z University of British Columbia, a przy okazji chętnie posługujący się emotikonami millenialsi, postanowili przeanalizować wpływ jaki mają emocje odbijające się na twarzach na atrakcyjność osób je przeżywających. Tyle że badanie było odrobinę oderwane od rzeczywistości – ankietowani oceniali atrakcyjność osób przedstawionych na zdjęciach bez kontekstu. Można więc było wyciągnąć z niego pewne wnioski ogólne (np. że mężczyźni nie lubią u kobiet ekspresji i wskazujących na pewność siebie czy profesjonalizm) nie do końca przekładalne na rzeczywisty kontakt z płcią przeciwną. Alec Beall, prowadzący bloga na portalu Psychology Today, sam wpadł na pomysł zestawienia wyników badań z językiem emoji. Wszak jeśli wysyłamy komuś wyszczerzoną w uśmiechu buźkę najczęściej nie oznacza to wcale, że szeroko uśmiechamy się do wyświetlacza telefonu, ale raczej przekazujemy jakiś obraz siebie (roześmianej, smutnej) – dokładnie tak jak osoby na zdjęciach w badaniu.
Zdaniem badaczy, mężczyźni powinni postawić na emoji, które wyrażają pewność siebie (zdjęcie poniżej), mając jednak z tyłu głowy, że świat obrazkowych emocji nie jest jeszcze zróżnicowany na tyle, żeby pewność siebie można było odróżnić od…cwaniactwa.
O dziwo, za najmniej pociągającą seksualnie męską ekspresję uznaje się uśmiech. Kobiety wiecznie uśmiechniętych biorą za desperatów lub osoby zagubione (nie trzeba być spadkobiercą Freuda, żeby zdawać sobie sprawę, że zagubieni mężczyźni nie są najbardziej pociągający). Prawdopodobnie wysyłanie radosnych buziek również nie nabije wam punktów u randki in spe.
Wynikom tym przeczą jednak choćby wyniki badań upublicznionych przez jeden z większych amerykańskich portali randkowych – OkCupid, wedle których użytkowniczki lepiej oceniają profile mężczyzn uśmiechniętych. Jak wyjaśnia Alec Beall w grę wchodzi tu jednak relacja towarzyska, a nie stricte seksualna. Mężczyźni uśmiechnięci mogą budzić zaufanie i wydawać się przyjacielscy, ale nie są tak podniecających jak ci z lekkim grymasem.
Jeśli zaś chodzi o kobiety najseksowniejsze mężczyznom wydają się te uśmiechnięte, czyli odwrotnie niż u płci przeciwnej. Seksualne konotacje kobiecego uśmiechu pojawiają się także w wielu wcześniejszych badaniach. Naukowcy tłumaczą tę zależność zarówno z perspektywy ewolucyjnej jak i genderowej.
Mężczyźni odczuwają silny pociąg do kobiet, których wygląd wskazuje na młody wiek, ale też otwartość seksualną, chęć zbliżenia – obie z tych rzeczy sugerować będzie raczej uśmiech niż mimika neutralna czy wyrażająca pewność siebie. W kwestii wyjaśnień genderowych – z wielu badań jasno wynika, że za atrakcyjne seksualnie uchodzą cechy stereotypowo łączone z daną płcią. Ekspresja zadowolenia i szczęścia jest zaś łączona z kobietami (aż 76% ankietowanych na prośbę o wyobrażenie sobie „uśmiechniętej twarzy” wizualizuje sobie twarz kobiety).
Drugą najatrakcyjniejszą dla panów grupą grymasów okazały się wszystkie znaki wskazujące na…zawstydzenie. Czyżby stereotyp „seksownej dziewicy” wciąż trzymał się mocno? Płoniące lico dziewczęta przez wieki były silnie reprezentowaną w kulturze kategorią kobiet, do dziś nie do końca świadomie składamy im hołd używając różu do policzków. Zawstydzenie może wskazywać też na przywiązanie do obowiązujących norm społecznych, w których mieści się między innymi wierność. Śmiało dziewczyny, zarumienione emoji wymyślono właśnie dla was.
Algorytmów i złotych sposobów na zwiększenie swojej atrakcyjności w oczach płci przeciwnej wymyślono już co niemiara, raz wspierając się na twardych danych naukowych, kiedy indziej znowu na osobistym doświadczeniu. To jakie emoji zwiększą twoje szanse u atrakcyjnej koleżanki warto pamiętać, że nawet najpewniejsza siebie żółta gęba nie zastąpi raczej staromodnej rozmowy. Choćby i takiej na messengerze.