– Piję zdrowie swojej żony. Jest w ciąży... ale nie ze mną – łamiącym się głosem wyznaje Paweł Zduński trzymając w ręce kieliszek wina. Tak skończył się wtorkowy odcinek nadawanego od 17 lat serialu "M jak Miłość". Widzowie nie mogą przeboleć, że Ala zdradziła Pawła.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
Ostatni raz widzowie tak rozpisywali się w sieci po śmierci Hanny Mostowiak. Dokładnie 6 lat temu zginęła w dość groteskowych okolicznościach, wjeżdżając autem w stertę kartonowych pudeł. Przyczyną śmierci było pęknięcie tętniaka mózgowego.
Tym razem jest bardziej dramatycznie i poważnie. Ala (grana przez Olgę Frycz) miała dwie wiadomości: dobrą i najgorszą. Przyznała się, że jest w ciąży, ale Paweł (Rafał Mroczek) nie jest ojcem dziecka. Zrozpaczony zaczyna pić na umór. Polski Twitter jest pełen przeżyć widzów. Wiele z nich kipi wulgaryzmami.
Teraz widzowie spekulują, czy Paweł Mostowiak popadnie w alkoholizm. Strasznie go żałują.
Kolejny odcinek będzie jeszcze bardziej tragiczny. Jak wynika z zapowiedzi - umrze w nim uwielbiamy przez tysiące widzów Lucjan Mostowiak. To było jednak nieuniknione. Witold Pyrkosz, który odgrywał rolę sympatycznego Lucka, zmarł w kwietniu tego roku.