logo
9 niezwykłych produktów z Lidla, które musisz mieć. Są świetnej jakości! fot. wikimedia commons

Zakupy w markecie najczęściej robimy według jednego schematu. Kupujemy to, co znamy i lubimy. Jeśli dbacie o to, co jecie, liczycie kalorie, łyżeczki cukru, czytacie składy – ten tekst jest dla was. Bo ci, którzy mają wymagania, na zakupach mają pod górkę. Znaleźliśmy w Lidlu kilka dobrej jakości produktów w znakomitych cenach, które na stałe goszczą na naszej liście i tymi odkryciami chcemy się podzielić.

REKLAMA
Kapusta kiszona i ogórki
Charsznickie ogórki kiszone i charsznicka kapusta to jedyne źródło kiszonek, które uznajemy za wiarygodne (poza własną spiżarnią). Niestety, nie istnieją przepisy, które regulowałyby używanie przez producentów określenia "kiszone", a to oznacza, że "kiszone" mogą okazać się kwaszone lub konserwowe, a to zupełnie zmienia nie tylko smak, ale przede wszystkim właściwości danego produktu. Do wyrobów charsznickich można mieć zaufanie. Kapusta i ogórki pochodzą z ekologicznych upraw, same produkty mają certyfikat i powstają wg tradycyjnych receptur. To czuć – ogórki są pełne, chrupiące, nie tracą konsystencji. W opakowaniu 500 g ogórków i drugie tyle zalewy, kapusty zaś jest 750 g. Za opakowanie zapłacicie 6,99 zł.

Batony Dobra Kaloria
Jeśli dbacie o linię, ale lubicie łakocie, ucieszy was istnienie batonów Dobra Kaloria. To nie są kolejne przekąski w stylu "fit", czyli orzechy posklejane syropem glukozowo-fruktozowym, będące wyłącznie chwytem marketingowym. Batony Dobra Kaloria prawie wcale nie różnią się składem od zdrowych batonów Ewy Chodakowskiej czy Anny Lewandowskiej – również ich bazą są daktyle, a pozostałe składniki to ziarna, orzechy i suszone owoce. Nie zawierają konserwantów ani dodatkowego cukru. Sama natura. Jedyne co je odróżnia to obecność chrupek z mąki ryżowej i kukurydzianej). A kosztują połowę mniej, bo 2,49 zł za sztukę. Szukajcie przy kasie.

Twaróg kozi i jogurt kozi
Dla fanów produktów z koziego mleka Lidl to raj. Różne sery i jogurt, bez dodatków dostać tu można w cenach zbliżonych do cen produktów analogicznych, tylko z mleka krowiego. To wyjątek. Jogurt i twaróg kozi Pilos to przykład, że po wyroby z mleka koziego najwyższej jakości nie trzeba udawać się do dużych marketów z dużą ofertą eko produktów, czy szukać ich w sklepach ze zdrową żywnością. Mały jogurt kosztuje 1,49 zł, a twaróg 4,49 zł.

Rodzynki sułtańskie
Jeśli dotąd nie czytaliście składu rodzynek, niech od teraz będzie to odruch. Suszone owoce rzadko składają się wyłącznie z owoców. Często są dosładzane, konserwowane i natłuszczane, by nie sklejały się w torebce i nie twardniały. Dodatków do suszonych owoców, jeśli nie kupujecie ich w wersji ekologicznej, nie da się uniknąć, dlatego warto wybierać te, w których nie ma szkodliwej "chemii" czy niezdrowych tłuszczów. W przypadku rodzynek większość z nich konserwowana jest dwutlenkiem siarki, czyli E220, a konserwowana olejem palmowym. Niestety, naprawdę trudno znaleźć paczkę rodzynek, na której nie widnieje albo jedna, albo druga z wymienionych substancji. I tu przewagę mają rodzynki lidlowskie – kosztują tylko 3,99 zł za 250 g, a w ich składzie, za rodzynkami tylko olej z nasion bawełny.

Woda kokosowa
Naturalna woda kokosowa to świetny izotonik, jeden z nielicznych napojów polecanych przez dietetyków. A przede wszystkim – jedyny dobry izotonik dostępny w tej cenie w marketach (zapomnijcie o niebieskich napojach z lodówki). Co najważniejsze, woda kokosowa z Lidla to rzeczywiście zawartość kokosowych orzechów i nic więcej – nie dla wszystkich producentów tego napoju jest to oczywiste, choć powinno. Za niecałe pół litra wody kokosowej w Lidlu zapłacicie 4,99 zł.

Sok świeżo tłoczony
Skoro już jesteśmy przy napojach, w lodówkach, obok Charsznickich ogórków i świeżego jarmużu stoją soki. Nie jest to wyjątek w porównaniu z ofertami innych marketów, jednak trudno jest spotkać świeżo tłoczony sok sprzedawany w litrowych opakowaniach. Najczęściej spotykane są albo szklane buteleczki z porcją "na raz", albo trzy- lub pięciolitrowe kartony, których ulokowanie w lodówce może sprawiać problem. Litrowe butelki są akurat, cenowo też się opłaca – kosztują ok. 4 zł za sztukę.
Czekolada
Na pewno kojarzycie pyszne i diabelsko kakaowe czekolady Lindt. Są obłędne, ale swoje kosztują. W Lidlu znajdziecie tańszy zamiennik. Czekolady J.D. Gross mają w składzie miazgę kakaową, cukier, tłuszcz kakaowy, emulgator: lecytyny (ze słonecznika), ekstrakt z laski wanilii. Masa kakaowa zawsze wynosi minimum 70 proc. Czyli klasa. Dla niewtajemniczonych: większość czekolad zawiera konserwanty i olej palmowy, zdarzają się też barwniki, a zawartość kakao bywa bardzo niska (mniej niż 30 proc., pomijając fakt, że nie każdy producent podaje ile rzeczywiście jest czekolady w czekoladzie...). Tabliczka większa niż standardowa, bo 125 g kosztuje 3,99 zł.

Obserwuj Bliss na Instagramie.[block position="indent"]260331[/block]