Krystyna Pawłowicz skomentowała wizytę przestawiciela ONZ w Polsce, który przyjechał, by przyjrzeć się zmianom w sądownictwie. Gdy usłyszała o jego krytycznej opinii, wpadła w krzykliwy słowotok, który uniemożliwił dalszą dyskusję w studio telewizyjnym.
Żurek próbował próbował powiedzieć Pawłowicz, co mówił pełnomocnik ONZ. Nie był jednak w stanie tego uczynić, bo ta głośno mu przerwała. – Ale teraz ja, teraz ja! – krzyczała Pawłowicz, dopominając się o głos, po czym dodała "a co mnie jakiś ONZ obchodzi?! Jesteśmy w Polsce, co mnie jakiś Mustafa obchodzi?!" – mówiła zdenerwowana. Żurek mówił Pawłowicz, by nie obrażała ludzi, ale ona sama była zdania, że ludzi nie obraża. Przedstawiciel KRS ironizował, że wszyscy się mylą: Komisja Wenecka, ONZ, Rada Europy.
Ta odpowiedziała, że Żurek reprezentuje tylko sędziów. Kiedy próbował zaprotestować, Pawłowicz znów nie wytrzymała. – Cicho! - rzuciła. – Pan powinien prezentować również nasze stanowisko – pouczała rzecznika KRS.