
Wraca ostry spór o niezależność wymiaru sprawiedliwości i kształt ustroju Polski, więc można spodziewać się, że wrócą też protesty przeciwko działaniom Prawa i Sprawiedliwości. A to oznacza mnóstwo trudnych zadań dla policjantów, którzy jak nigdy wcześniej w III RP wykorzystywani są przez władzę do zleceń czysto politycznych. Jak radzą sobie z ich wypełnianiem i co podpowiadają tym, naprzeciw których staną z rozkazu "dobrej zmiany"? O tym rozmawiamy z dwoma funkcjonariuszami, którym z "dobrą zmianą" nie po drodze.
Choć Marcin nie wskazuje konkretnej jednostki, nie trzeba być policyjnym insiderem, by zauważyć, iż nieco inaczej do politycznych zadań podchodzi między innymi gdańska policja. A przynajmniej jest tak wtedy, gdy funkcjonariusze znad Motławy są u siebie, a nie na "gościnnych występach" pod Sejmem czy na Krakowskim Przedmieściu. O tym opowiada nam Grzegorz, który w pomorskiej policji służy od prawie 10 lat.
