
Chcąc najprościej ją zobrazować, wystarczy wyobrazić sobie 4 telewizory Full HD (tego rodzaju odbiorniki TV zadomowiły się na dobre pod niejednym polskim dachem) postawione obok i nad sobą. Robi wrażenie? Na taki właśnie efekt ''wow'' liczą producenci sprzętu wykorzystującego technologię 4K (tudzież UHD), która swoją poprzedniczkę bije na głowę i to aż czterokrotnie.
REKLAMA
Następczyni Full HD do cyfrowego świata wprowadziła standard ultra wysokiej rozdzielczości. Jej nazwa (4K) pochodzi od 4096 pikseli w poziomie (w porównaniu do 1920 w Full HD). W proporcjach 4:3 taką rozdzielczość określają parametry 4096x3112, co przekłada się na ponad 12,7 mln pikseli. W telewizorach UHD, gdzie stosuje się obraz w formacie 16:9, standard ten generuje 3840 pikseli w poziomie i 2160 w pionie (3840×2160). Jak pokazują badania, prawie 1/3 Polaków przymierza się do zakupu tego typu telewizora.
Należy jednak mieć świadomość, że kupno telewizora 4K/UHD to niezbędny, ale tylko pierwszy z kroków do tego, by cieszyć się jeszcze lepszą jakością obrazu w czasie oglądania telewizji. Bo nawet najnowocześniejszy telewizor pozostaje tylko fizycznym odbiornikiem – bez treści nadawanych w rozdzielczości 4K jego potencjał displayowy de facto nie zostanie wykorzystany.
Wprawdzie producenci ''szklanych ekranów'' chwytają się takich sztuczek jak upscaling (funkcja automatycznego podnoszenia natywnej rozdzielczości do standardu 4K), ale jak wiadomo nawet najbardziej udany lifting nigdy nie będzie w stanie równać się z naturalnym pięknem. Dlatego dla przeciętnego Kowalskiego liczy się przede wszystkim to, jaki pod ręką ma dostęp do kanałów telewizyjnych lub filmów na żądanie, które wspierają technologię 4K.
Choć przed telewizją 4K w Polsce jeszcze daleka droga do dobra na porządku dziennym, pomalutku przybywa skrojonego na jej miarę kontentu. W naszym kraju ofertę telewizyjną w technologii 4K jako pierwsza wprowadziła firma Orange, udostępniając dekoder Samsung ICU 100 4K UHD. Na początku obejmowała ona dostęp do kanału Festival 4K i pokaźnej kolekcji filmów z wypożyczalni na żądanie. Teraz wzbogaciła się ona o Eleven Sports 1 (kanał nadający rozgrywki ligi hiszpańskiej i niemieckiej) i – z czego powinni być szczególnie zadowoleni amatorzy domowego kina – platformę Netflix.
Dzięki podpisanej umowie między Orangem a Netflixem posiadacze Orange TV będą mogli oglądać bezpośrednio z poziomu dekodera telewizyjnego wybrane seriale i programy w jakości 4K dostępne w najpopularniejszym na świecie serwisie VoD. Przez pierwszy miesiąc będzie można wypróbować Netflix za darmo, a później użytkownicy telewizji cyfrowej z zasobów tej filmowej biblioteki skorzystają zgodnie z taryfą amerykańskiego potentata streamingu.
– Szybko rozbudowywana sieć światłowodowa najpierw pozwoliła nam wprowadzić do Orange TV pierwsze programy w jakości 4K. Teraz robimy kolejny krok, dając klientom prosty i wygodny dostęp do filmów i seriali oferowanych przez Netflix w najlepszej jakości dostępnej w warunkach domowych – uzasadniał rozszerzenie oferty Jean-François Fallacher, prezes Orange Polska.
– Dzięki takiej współpracy, z wielką przyjemnością możemy zaoferować klientom Orange Polska wygodny i najszybszy dostęp do serwisu Netflix, gwarantujący im wspaniałą rozrywkę w najwyższej dostępnej jakości obrazu oraz w jednym miejscu – wtórowała Maria Ferreras, wiceprezes ds. rozwoju biznesu w Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie Netflix.
Pukanie operatorów do drzwi globalnego giganta w udostępnianiu filmów specjalnie nie powinno nikogo dziwić. Jak wynika z badań poświęconych telewizyjnym gustom Polaków, najchętniej oglądamy filmy, seriale oraz nadawane na żywo mecze, czyli standard. Przemianę przechodzi natomiast sposób oglądania. Coraz częściej korzystamy z wyboru, czy dany program obejrzymy tradycyjnie w telewizji, przez Internet, czy w serwisie VoD.
Przykładowo, spośród fanów seriali aż 60 proc. lubi obejrzeć kilka odcinków serialu naraz. To nie zawsze jest możliwe w klasycznej telewizji i z tego właśnie Netflix uczynił swój jeden z największych atutów. Tak samo jak z technologii 4K, w której produkuje i dystrybuuje większość swoich filmów, o czym mogą się już naocznie przekonać polscy widzowie.
Artykuł powstał we współpracy z Orange
