Trzęsienie ziemi, początkowo o sile 5.1 miało miejsce na wschodnim wybrzeżu USA. Epicentrum było w stanie Delaware, w pobliżu miasta Dover.
Trzęsienie ziemi, początkowo o sile 5.1 miało miejsce na wschodnim wybrzeżu USA. Epicentrum było w stanie Delaware, w pobliżu miasta Dover. Twitter/USGS

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 5.1 miało miejsce w amerykańskim stanie Delaware – podał na Twitterze dziennik "The Independent". Trzęsienie było odczuwalne w Stanach Zjednoczonych od Nowego Jorku po Waszyngton.

REKLAMA
Według US Geological Survey, amerykańskiej stacji naukowo-badawczej, wstrząsy początkowo miały siłę 5.1, następnie 4.4, aż spadły do 4.1. To najsilniejsze trzęsienie ziemi, jakie nawiedziło wschodnie wybrzeże USA od 2011 roku.
Na mapie, którą udostępniło USGS, można zobaczyć, że trzęsienie było także odczuwalne w Karolinie Północnej, Wirginii, Wirginia Zachodnia, Maryland, New Jersey, Pensylwanii i Connecticut.
Dotychczas, jak podaje "The Independent", nie zgłoszono żadnych uszkodzeń, nie wiadomo też nic o ewentualnych ofiarach. Według National Oceanic and Atmospheric Administration, amerykańskiej agencji rządowej zajmującej się ostrzeżeniami sztormowymi, nie było zagrożenia tsunami.
Wielu mieszkańców USA wyrażało na Twitterze zdziwienie rzadkim zjawiskiem na północnym wschodzie kraju. Pytali, czy inni także odczuli wstrząsy.
Niektórzy próbowali dociec, czy dom drży w wyniku trzęsienia ziemi, czy też istnieje inny powód.
Epicentrum trzęsienia ziemi miało miejsce w pobliżu Dover w stanie Delaware. W centrum miasta pracownicy z budynku rządowego wyszli na zewnątrz, by zobaczyć, co się stało.