ONR domaga się delegalizacji PArtii Razem z powodu szerzenia idei komunistycznych.
ONR domaga się delegalizacji PArtii Razem z powodu szerzenia idei komunistycznych. Fot. Krzysztof Karolczyk / Agencja Gazeta
Reklama.
"On mnie tak, a ja go tak" – opowiadał po pijanemu swój pojedynek na szable jeden z kompanionów Andrzeja Kmicica. Trudno nie odnieść wrażenia, że właśnie toczy się podobny pojedynek na polskiej scenie politycznej. Z jednej strony pojawiają się wezwania o delegalizację ONR za głoszenie haseł nacjonalistycznych, faszystowskich i rasistowskich (inna rzecz, że były rzecznik tej partii przekonywał, iż członkowie ONR nie są rasistami, a jedynie separatystami rasowymi). Z drugiej strony mamy kontratak ONR, które domaga się… delegalizacji Partii Razem. Za propagowanie komunizmu.
Przedstawiciele Partii Razem nie zgadzają się z wnioskiem ONR dowodząc, że choć w ugrupowaniu są reprezentowane różne nurty myśli lewicowej, to żadna z nich nie odnosi się do systemu totalitarnego, jaki panował w ZSRR i innych krajach bloku wschodniego. W myśl prawa w Polsce zabronione jest propagowanie faszyzmu i komunizmu, a tego Partia Razem nie robi.
Czego nie można powiedzieć niestety o Obozie Narodowo Radykalnym. Hasła widoczne na banerach i wykrzykiwane przez setki zamaskowanych ludzi podczas ostatniego Marszu Niepodległości obiegły cały świat. Nagłówki w mediach potępiały przemarsz polskich nacjonalistów, choć minister Błaszczak przez kilka dni udawał, że nie widział niczego niestosownego w zachowaniu członków i sympatyków ONR. Pojawiły się pierwsze wnioski o delegalizację ONR.
Na razie bez odpowiedzi pozostaje pytanie, czy Zbigniew Ziobro przychyli się do wniosku o delegalizację partii. A jeśli tak, to które ugrupowanie zdelegalizuje jako pierwsze?
źródło: rp.pl