Czwartek to prawdopodobnie najgorszy dzień w politycznej karierze Beaty Szydło. Przez szefostwo PiS została ona zmuszona do złożenia rezygnacji zaledwie kilkanaście godzin po tym, gdy w Sejmie obroniła się przed wotum nieufności zgłoszonym przez opozycję. Co więcej, rzeczniczka PiS poinformowała, że ustępującej premier zaproponowano degradację na niższe stanowisko rządowe. Pomimo tych wszystkich upokorzeń Szydło odważyła się na zabranie głosu jeszcze dzisiaj.
REKLAMA
Do dymisji Beata Szydło odniosła się na Twitterze. "Bardzo dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia, podziękowania, za wszystkie tak dla mnie miłe Państwa wpisy. Te dwa lata były dla mnie niezwykłym czasem, a służba dla Polski i Polaków zaszczytem. Dziękuję" - napisała polityk Prawa i Sprawiedliwości, która na dniach odda fotel premiera Mateuszowi Morawieckiemu.
Jak informowaliśmy w naTemat, około godz. 21:00 rzeczniczka PiS Beata Mazurek zwołała na Nowogrodzkiej krotki briefing, na którym potwierdziła wielotygodniowe spekulacje na temat tego, iż Beata Szydło straci funkcję szefowej rządu. – Pani premier na ręce komitetu złożyła rezygnację. Została ona przyjęta. Jednocześnie uważamy, że powinna pełnić ważną funkcję w polskim rządzie – poinformowała.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!