
Reklama.
– Matki się tak nie traktuje, a pani Beata Szydło weszła w rolę matki narodu. Myślę, że przeciętny wyborca PiS-u uzna, że to co jej zrobiono, to zwykłe świństwo – skomentował w TV Republika Rafał Ziemkiewicz odwołanie Beaty Szydło.
– Został bardzo mocno nadszarpnięty wizerunek PiS-u jako partii porządnej, jako "naszej" partii, która nas nie oszukuje, która jest szczera. Jaki jest powód, żeby Beatę Szydło odwołać? Gdyby ją jeszcze zastąpił Kaczyński, to dałoby się to jeszcze jakoś obronić – dodał publicysta "Do Rzeczy". Rafał Ziemkiewicz twierdzi, że zupełnie bezzasadne jest tłumaczenie zmiany premiera koncentrowaniem się rządu na gospodarce, gdyż Mateusz Morawiecki nie będzie miał czasu zajmować się tą dziedziną.
– Jeżeli się okaże jeszcze, że w całej rekonstrukcji chodziło o to, aby panią premier odstrzelić, to już będzie kompletna masakra. Ale to i tak jest masakra – puentuje i dodaje, że jest to początek końca wspaniałej passy Prawa i Sprawiedliwości.
W podobnym tonie wypowiada się na Twitterze od kilku dni Piotr Semka. – Prawicowy elektorat CHCE Beatę Szydło na stanowisku szefa rządu i NIE CHCE Mateusza Morawieckiego w roli premiera. Czy to tak trudno zrozumieć na Nowogrodzkiej? – napisał w szeroko komentowanym wpisie. – A teraz drogie dzieci uczcie się. Dzisiejsza lekcja brzmi: Jak nie przeprowadzać rekonstrukcji i zmiany premiera – dodał w innym tweecie. Wpisów w podobnym tonie było znacznie więcej.
źródło: Telewizja Republika