Reklama.
Dziś Mateusz Morawiecki wygłosił expose w Sejmie. Wynik głosowania nad wotum zaufania dla nowego gabinetu wydaje się być przesądzony biorąc pod uwagę większość, którą PiS ma w Sejmie. Nowy premier przemawiał krótko. Głosowanie nad wotum zaplanowano po północy.
Mateusz Morawiecki dostał wotum zaufania. Mamy nowy rząd, choć ministrowie są ci sami, którzy pracowali w rządzie Beaty Szydło.
13 grudnia zaczyna się za 20 minut.
Wniosek zgłosił poseł Grzegorz Długi. Nawet go nie głosowano, posłowie wstali i odmówili modlitwę.
Premier uważa, że minister Szyszko chroni Puszczę Białowieską. Podkreśla, że możemy być dumni z tego, jak lasy państwowe i ministerstwo ochrony środowiska dba o polskie lasy.
Zdaniem Morawieckiego podnoszenie stawek na KRUS byłoby krzywdzące dla ludzi, którzy bardzo ucierpieli podczas transformacji. Mowa oczywiście o rolnikach, nad których ciężkim losem pochylił się premier.
- Na wszystkie pytania nie dam rady teraz odpowiedzieć, bo musielibyśmy pewnie siedzieć do rana - zaczął premier. I mówi o sześciomiesięcznym vacatio legis od płacenia ZUS. Jednocześnie obiecał, że na wszystkie pytania w najbliższych dniach odpowie na piśmie.
Poseł Andrzej Halicki przypomniał, że pod Sejmem stoi ciężarówka, na której zamontowany jest zabroniony w Unii Europejskiej sprzęt do rozganiania demonstrantów.
#Sejm teraz pic.twitter.com/we5SrSYsho
— Aleksandra Rutkowska (@Lenanalist) 12 grudnia 2017
Głosowanie po godzinie 24. sprawiłaby, że rząd oficjalnie zacząłby pracę 13 grudnia. Data tak symboliczna i źle się kojarząca. Poseł Arłukowicz pisze, że jednak głosowanie nad wotum ma się odbyć dziś.
Posłowie opozycji zadają pytania, premier siedzi i słucha, a wicemarszałek co minuta zaprasza nowego posła na mównicę.
- Dzisiaj nasza koleżanka w tej izbie z innej strony niż ja padła ofiarą politycznej napaści. Należy powiedzieć, że solidaryzujemy się z panią poseł Beatą Kempa i sprzeciwiamy się przemocy fizycznej wobec posłów - mówił Michał Kamiński z Unii Europejskich Demokratów w Sejmie.
- Proszę nie używać siły! Cofnijcie się o kilka kroków! - apelował do demonstrujących przed Senatem Bogdan Borusiewicz z Platformy Obywatelskiej. - Nie dajcie się prowokować! - podkreślił polityk opozycji.
- Rozmawiałem z dowódcą. Nikt nie potrzebuje tu starć, nie napierajcie na policję. Cofnijcie się! - powtórzył w emocjonalnym wystąpieniu do Polaków protestujących przeciwko działaniom PiS. Wicemarszałek Senatu poinformował też, że "dziś zapewne nie będzie głosowania ustaw o KRS i SN" w izbie wyższej.
- Jak działa wymiar sprawiedliwości na poziomie sądów rejonowych, okręgowych? Wszyscy wiemy, że działa niedobrze. Chcemy tej reformy. Nie może być tak, że prezes sądu wybiera sędziego po uważaniu. Czy to jest normalne? Na zachodzie sędziów się losuje. Reforma ministra Ziobry jest bardzo dobra - stwierdził nowy premier odpowiadając na zarzuty opozycji.
- Bardzo dziękuję za tą pierwszą serię głosów krytycznych i pytań. Ten rząd będzie rządem kontynuacji tego wszystkiego, co znakomicie pani premier Beata Szydło robiła. W dwa lata nie da się wszystkiego zrealizować - zaczął swoje wystąpienie premier. Po czym przeszedł do wychwalania swoich dotychczasowych dokonań w roli wicepremiera, ministra finansów i ministra rozwoju.
- Jestem niemalże pewien, że to będzie początek przyszłego roku, czyli styczeń. Wchodziłbym tutaj w rolę premiera, którym nie jestem, gdybym chciał wymieniać jakieś nazwiska. Wydaje mi się że zmiany będą dosyć głębokie - tak o nowym składzie rządu prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił na antenie TVP Info.
Przez prawie godzinę tłum protestujących Polaków próbował sforsować policyjne barierki. Wznoszono okrzyki "Idziemy po Prawo i Sprawiedliwość".
– To nie było expose. To był początek kampanii w wyborach samorządowych. Premier dużo mówił o wartościach, korzeniach chrześcijańskich, ale pan pomyli okresy liturgiczne. Teraz jest adwent, a nie karnawał. A pan ubiera maskę, którą ubraliście przed wyborami. Ubieracie maskę żeby znów ukryć wasze wady, waszą największą przypadłość, którą jest choroba nienawiści – mówił w Sejmie przewodniczący Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz.
- 160 tys. osób wyemigrowało z Polski w ciągu ostatnich dwóch lat. To wasza wina! - grzmi w Sejmie Ryszard Petru.
- Razem z Mateuszem Morawieckim pracowaliśmy w sektorze bankowym. Dobrze te czasy wspominam. Cieszę się, że PiS wreszcie postawił na kogoś z doświadczeniem w korporacji... - zaczął swoje wystąpienie poseł Nowoczesnej Ryszard Petru.
Szefowa Nowoczesnej wylicza, iloma nowymi daninami Mateusz Morawiecki obciążył Polaków, gdy przez pierwsze dwa lata rządów PiS był wicepremierem, ministrem finansów i ministrem rozwoju.
- Na zawsze zostanie pan w pamięci wicepremierem rządu PiS, rządu podłej zmiany. I żadne podmiany nie sprawią, że zapomnimy o tym, że biernie przyglądał się obrażaniu przed rządy PiS Polaków przez ostatnie dwa lata - mówi z sejmowej mównicy przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
- Ku mojemu zaniepokojeniu praktycznie nie było spraw zagranicznych, dwa zdania. Bez polityki zagranicznej nie da się nic wewnętrznie załatwić, o tym pan premier powinien wiedzieć. Nie zarysowano żadnych priorytetów naszej polityki zagranicznej - punktuje Mateusza Morawieckiego poseł Kukiz'15 Grzegorz Długi.
- Wy nikogo nie słuchacie - mówi Paweł Kukiz. I zamiast do Mateusza Morawieckiego swoje przemówienie kieruje do jego zwierzchnika, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
- Słuchając pańskiego expose miałem wrażenie, że żyjemy w dwóch innych państwach - mówi do Mateusza Morawieckiego szef klubu parlamentarnego Kukiz'15 Paweł Kukiz. - Przez dwa lata nie zrobiliście niczego szczególnego, by młodzi Polacy mogli wrócić do ojczyzny - podkreślił.
- Jeśli chce pan zgody, proszę zrealizować oczekiwania Polaków: przestrzegania demokracji, przywrócenia podmiotowej funkcji sądów i TK, skończenia z propagandą w mediach publicznych. Polacy oczekują, że przestaniecie upartyjniać samorząd i manipulować ordynacją wyborczą - oburza się szef klubu PO.
Posłowie PiS odpowiedzieli na to waleniem dłońmi w ławy sejmowe.
- Zbyt wielu ludzi mówiących po rosyjsku jest w pańskim otoczeniu - mówił szef klubu parlamentarnego PO Sławomir Neumann podczas debaty nad wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego. Wcześniej jeden z liderów opozycji zwrócił się też do zdegradowanej ze stanowiska premiera wicepremier Beaty Szydło. - Trybunał Stanu o pani nie zapomni - stwierdził Neumann.
Ryszard Terlecki słowo po słowie stawał się coraz bardziej agresywny wobec przeciwników PiS. Co chwila dorzucał nowe obelgi. - Na czele naszego obozu stoi Jarosław Kaczyński. Jesteśmy pewni, że nasze wartości podziela prezydent Andrzej Duda. Jesteśmy dumni z dokonań Beaty Szydło - podsumował.
Ryszard Terlecki do głosowania za wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego przekonuje stekiem obelg pod adresem Platformy Obywatelskiej.
Przemawia wicemarszałek Sejmu i szef klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki. Wystąpienie na temat expose Mateusza Morawieckiego rozpoczął od wychwalania Beaty Szydło.
Od początku posłanka PO Agnieszka Pomaska wnioskuje o przerwę w obradach. I przypomina, iż mija rok od gorących protestów przeciwko łamaniu konstytucji i ograniczaniu wolności słowa. Wniosku jednak nie dokończyła, gdyż prowadzący obrady wicemarszałek Joachim Brudziński wyłączył jej mikrofon.
Jak na expose, przemówienie Mateusza Morawieckiego było bardzo krótkie. Jego poprzednicy przemawiali znacznie dłużej i często przedstawiali konkretne propozycje. Morawiecki skupił się raczej na PR-owych i hasłach.
Nie musi się jednak obawiać o wyniki głosowania nad wotum zaufania, bo po rekonstrukcji koalicja PiS-Porozumienie-Solidarna Polska zdaje się nadal zwarta. Głosowanie to zaplanowano po północy.
Mateusz Morawiecki przekonuje, że chce zakończyć podziały wśród Polaków. - Wszyscy jesteśmy biało-czerwoną drużyną - stwierdził.
Mateusz Morawiecki twierdzi, że Polaków jest na świecie aż 60 mln i chce ich ściągnąć do Polski. Zachęcał do tego słowami o tym, iż poszukując dobrego życia Polacy nie powinni kierować się względami materialnymi.
- Nie chcemy Unii Europejskiej dwóch prędkości i pozostawiania niektórych w tyle, dzielenia krajów na lepszych i gorszych - mówił Mateusz Morawiecki. - Do zjednoczonej Europy wnosimy nie tylko cenny bagaż naszych wartości i tradycji. Pokazujemy Europie, jak można łączyć solidarność społeczną z dynamicznym rozwojem gospodarczym - dodał.
Te słowa zabrzmiały, jak gwarancja rządowego zatrudnienia dla ministra środowiska Jana Szyszki. Po chwili Mateusz Morawiecki zapowiedział jednak, że jego rząd będzie respektował wyroki TSUE w sprawie wycinki. Za co został ukarany przez posłów PiS wyjątkowo słabymi oklaskami i sam musiał się o nie dopraszać.
Mateusz Morawiecki uderza we Francję i Wielką Brytanię krytykując ich modele kapitalizmu. Twierdzi, że polskie podejście do gospodarki jest lepsze.
Mówiąc o Europie Mateusz Morawiecki szybko użył ulubionego chwytu PiS, czyli straszenia uchodźcami.
Mateusz Morawiecki zapowiada utworzenie kolejnego rządowego programu, który ma znacząc pomóc najstarszym Polakom. W tej sprawie nie padły jednak żadne konkrety.
Mateusz Morawiecki postuluje poprawienie sytuacji Polek na rynku pracy.
W tym kontekście Mateusz Morawiecki mówił szczególnie o przemocy wobec kobiet i nierównościach. - Widziałem cierpienie maltretowanych dzieci - dodał. I zapowiedział poprawienie mechanizmów ochrony ofiar przemocy domowej.
Premier ostro skrytykował fakt, iż obecne prawo pozwala budować mieszkania odcięte od infrastruktury, które z "domów marzeń zamieniają się w koszmary".
Mateusz Morawiecki mówi, że nadal brakuje tyle samo mieszkań, co tuż po przejęciu władzy przez PiS. - Ciągle brakuje milionów mieszkań, a od tego zależy życie młodych ludzi - stwierdził. Zapowiada jednak, że już za kilka miesięcy Polacy wprowadzą się do nowych domów.
Mateusz Morawiecki w expose przechodzi do tematów rolniczych...
– Żyjemy w coraz bardziej cyfrowym świecie, a talenty informatyczne Polaków są naszym dobrem narodowym – mówi Mateusz Morawiecki.
Morawiecki chwali reformę edukacji. Twierdzi, że była oczekiwana przez społeczeństwo. 65 proc naszej młodzieży będzie pracowało w zawodach, które jeszcze nie powstały. Wierzę, że będzie to pokolenie odzyskanych szans.
Dla małych i średnich przedsiębiorców – możecie oczekiwać dbałości o zasady prawne. Dlatego właśnie dla gospodarki są ważne CBA i sprawna policja, sprawne i sprawiedliwie sądy.
Romantyzm celów i pozytywizm środków – Morawiecki zapowiada, że zostanie ograniczony do zera dług publiczny. To już nie jest expose, to opowieść wigilijna.
Ambitny plan. Morawiecki zapowiada budowę portów morskich, ale też dokończenie budowy autostrad, poprawę jakości dróg i linii kolejowych. Dla przypomnienia - rząd Morawieckiego będzie działał tylko dwa lata.
Węgiel jest podstawą energetyki. To ważne dla województw śląskich. Jednak Morawiecki mówi też o pozyskiwaniu energii ze źródeł alternatywnych. Przypomniał o terminalu gazowym, który "powstał dzięki determinacji Lecha Kaczyńskiego". Prawica klaszcze, opozycja się śmieje.
Morawiecki mówi o elektrowni atomowej. Ale o wiatrakach i elektrowniach wodnych ani słowa. I tyle było tej walki o czyste powietrze.
Czyste powietrze należy też do naszych dzieci i wnuków. Morawiecki zapowiada program walki ze smogiem. Będzie wsparcie dla najuboższych, których nie stać na ekologiczne metody odgrzewania. Czekamy na słowa o odnawialnych źródłach energii i zamykaniu kopalni.
Morawiecki zapowiada zwiększenie wydatków na ochronę zdrowia do 6 proc. – To odpowiedź na słuszne żądania lekarzy i pielęgniarek. Będzie kładziony większy nacisk na profilaktykę chorób nowotworowych i układu krążenia. Skąd finanse? Stać nas dzięki uszczelnieniu VAT. Morawiecki zapowiada, że Polacy nie będą mieć problemów z sercem, chyba, że z powodów miłosnych zawodów. Oklaski.
... bo każdą skomplikowaną sprawę potrafią przedstawić w 256 znakach.
Czym byłaby reprezentacja Niemiec bez Miroslawa Klose czy Łukasza Podolskiego. Dobrze, że nam Roberta Lewandowskiego nie zabrali.
Nie spoczniemy na laurach, choć zanotowano największy wzrost płac od lat. Polska nie może bać się konkurencji. Potrzebujemy silnej tożsamości by wyrwać się z peryferii w światowym kapitalizmie.
Morawiecki zapowiada, że Polska będzie nie tylko w czołówce, ale będzie wyznaczać kierunki rozwoju. Odbudowa przemysłu ma być jednym z głównych zadań tego rządu. Dalej chwali się o zwiększeniu ściągalności VAT. – Zrobiliśmy to walcząc z mafiami vatowskimi – stwierdza Morawiecki.
Morawiecki mówi o potrzebie łączenia. Oklaski dostał, gdy powiedział o konieczności połączenia prawa i sprawiedliwości.
Morawiecki przywołuje wszystkich bohaterów walki o wolność z tysiącami bezimiennych drukarzy z okresu stanu wojennego. Opozycja pyta, dlaczego nie wymienił Wałęsy.
Ktokolwiek spodziewał się zapowiedzi inwestycji gospodarczych, na razie musi poczekać. Premier Morawiecki chwali się rodziną. Na rękach cioci umierał żołnierz AK który brał udział w zamachu na Kutscherę, a syn brał udział w ekshumacjach na Łączce. Było o żołnierzach wyklętych, o wielkiej historii. O gospodarce jeszcze nie było słowa
Umocnienie naszej tożsamości to nasz obowiązek wobec przyszłych pokoleń. Nie możemy rezygnować wobec naszej tożsamości
Świat powinien lepiej poznać nasz wkład w walkę o wolność i sprawiedliwość. Nasze dzieje to jedna z najbardziej inspirujących opowieści świata.
Praca i walka o Polskę to też walka o pamięć o ludziach, którzy wykazali się odwagą w walce o wolność.
Pragnę podziękować pani premier za wspólne lata bardzo ciężkiej pracy – zaczyna Mateusz Morawiecki. – Pozostanie pani symbolem solidarnościowej rewolucji.
– Bardzo się cieszę, że będziemy dalej pracować., to był dobre lata.
Rząd jest ten sam. To rząd kontynuacji. Kwitnąca gospodarka jest konieczna dla szczodrej polityki.
Polska to wielka rzecz, jest dobrem nadrzędnym. Polska to kraj, który się nie poddał. To kraj który odrodził się po przeszło stu latach. MOim pragnieniem jest, by rząd zjednoczonej prawicy był rządem całej Polski
Pierwsze oklaski dla Dudy, potem Karczewski i Morawiecki. Za chwilę nowy premier zacznie przemówienie.
Poseł Tomczyk zwrócił uwagę na jeden szczegół. Głosowanie nad rządem Morawieckiego ma się odbyć po północy, co oznacza, że rząd zacznie działać 13 grudnia. – To symboliczna data – wskazuje poseł.
Niedługo ma zostać wygłoszone expose przez Mateusza Morawieckiego. Później zaplanowano debatę, a około północy ma się odbyć głosowanie.
– Rekonstrukcja okazała się kabaretem – twierdzi Władysław Kosiniak-Kamysz na chwilę przed expose. – Premier Morawiecki miał dwa lata na zrobienie czegoś dobrego. Większość z tego co obiecał się nie sprawdziła.
– Nie mam wielkich oczekiwać od człowieka, który w tym rządzie jest dwa lata. On juz nie ma nic do powiedzenia, nawet rządu nie ma swojego, to rząd Beaty Szydło – dodał Sławomir Neumann.