Mariusz Błaszczak powiedział, że decyzje ws. zmian w rządzie podejmie kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości.
Mariusz Błaszczak powiedział, że decyzje ws. zmian w rządzie podejmie kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości. Dawid Żuchowicz/Agencja Gazeta

Mateusz Morawiecki to ciało obce w Prawie i Sprawiedliwości. Członkiem partii został niedawno, nie ma własnego zaplecza. Ma jednak sukcesy, których wielu może mu zazdrościć. To przewodzenie jednemu z największych banków w Polsce oraz wymowne liczby w gospodarce pod jego rządami. To jednak nic, bo tak naprawdę rządzi Nowogrodzka, o czym dobitnie przekonuje wypowiedź Mariusza Błaszczaka.

REKLAMA
Błaszczak w rozmowie z Radiową Jedynką szczerze wyznał, jakie ma możliwości premier z nadania PiS-u, bo jego wypowiedź dotyczyła także ustępującej szefowej rządu Beaty Szydło. Szef MSW powiedział, że decyzję w sprawie zmian personalnych w rządzie podejmie przede wszystkim kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości. – Zarówno rząd pani premier Beaty Szydło, jak i rząd pana Mateusza Morawieckiego to nie są gabinety, które były kreowane wyłącznie przez ich szefów. To nie są rządy autorskie, to są rządy, które powstały w ramach programu Prawa i Sprawiedliwości. To są rządy Prawa i Sprawiedliwości i zjednoczonej prawicy – mówił Mariusz Błaszczak w rozmowie z Polskim Radiem.
Można się z gospodarczą wizją nowego premiera zgadzać lub nie, ale jednego odmówić mu nie sposób. Rekordowo niskiego bezrobocia, wysokiego wzrostu gospodarczego czy uszczelnienia VAT dla firm, które pozwoliło sfinansować rządowi PiS program Rodzina 500+.
Nie wszystkim w PiS muszą podobać się sukcesy Mateusza Morawieckiego, zwłaszcza że nie musi on chodzić do ucha prezesa przy ul. Nowogrodzkiej, a polityka nie jest dla niego ratunkiem przed biedą. Bardzo wymownie miejsce w szeregu pokazuje mu minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak, który wypowiedzią dla Polskiego Radia najwyraźniej pokazał, że uważa, że stoi w pisowskiej hierarchii wyżej niż premier.
źródło: Polskie Radio