Telewizyjna Jedynka wyemitowała "Dom Dusz". Film obyczajowy z rewelacyjną grą Meryl Streep, Glenn Close czy Jeremy'ego Ironsa. I został... ocenzurowany. Zauważył to dziennikarz Bartosz Pańczyk, który na swoim facebookowym profilu zdenerwowany pyta: "Kto podejmuje decyzje o wycinaniu scen z filmów i czy to jest w ogóle zgodne z prawem?!".
REKLAMA
W filmie, który z niejasnych przyczyn nie spodobał się w oryginale komuś na Woronicza, przenosimy się do Chile w latach dwudziestych ubiegłego wieku. Córka plantatora o konserwatywnych poglądach zakochuje się w robotniku zafascynowanym komunizmem. Na tym tle dochodzi do rodzinnego konfliktu.
W wersji oryginalnej film trwa 2 godziny i 20 minut. Tymczasem film wyemitowany w TVP był krótszy o 13 minut. Klasyk filmowy z 1993 roku został ocenzurowany. Dziennikarz Bartosz Pańczyk nie wytrzymał i ostro skomentował poczynania telewizji.
Od razu przypomina się afera, która wybuchła w styczniu. Wtedy w TVP ocenzurowano... serduszko WOŚP. Wymazano je z kurtki posła Arkadiusza Myrchy.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!