Filmik ze skandalicznego zachowania trafił do sieci. Internauci są bezlitośni i nie ma co się im dziwić.
Filmik ze skandalicznego zachowania trafił do sieci. Internauci są bezlitośni i nie ma co się im dziwić. Screeny z YouTube

Do sieci trafił filmik, na którym mężczyzna z uśmiechem na ustach oddaje mocz na dekorację świąteczną w Szczecinie. Obok stoi dziewczyna, która również go nagrywa i również jest z tego powodu bardzo zadowolona. Internauci są wściekli.

REKLAMA
Filmik z tego pokazu chamstwa i głupoty najpierw został wrzucony na Snapchata, ale potem rozniósł się dalej po sieci. Trafił m.in. na YouTube oraz na Wykopl. "Bydlak chwali się za pośrednictwem Snapchata, jak oddaje urynę na ozdoby świąteczne w mieście Szczecin. Karyna zadowolona obserwuje, jak jej Seba z wyciągniętą fujarą sika. Gra wstępna kochanków, czy może coś więcej?" – czytamy w opisie filmiku, które można obejrzeć poniżej.
Internauci są zniesmaczeni całym zachowaniem. Poniżej cytujemy mniej wulgarne wypowiedzi.
Komentarze z YouTube
Pisownia oryginalna

"W Polsce jak w lesie, jak w chlewie obsranym gów**m."

"Taka ładna dziewczyna. Szkoda, że kręci ją sikanie na ozdoby świąteczne xD"

"patologia, nasikaj sobie w domu na dywan śmieciu"

"To, że naszczał to jedno xD ale co oni mają we łbach, że nagrywają to i wrzucają w internet?"

"I jeszcze te okrzyki "uhuhuhuhu uhuhu", jakby na karuzeli jeździł je**ny."

Głos zabrał też "bohater" filmiku, co jeszcze bardziej rozjuszyło wszystkich. Szybko usunął komentarz, ale chyba nie wiedział, że w internecie nic nie ginie:
logo
Usunięty komentarz mężczyzny z filmiku. Fot. macieja92/ imgur
Co ciekawe, jak dodał internauta, który wrzucił filmik na YouTube, niedaleko obok są ogólnie dostępne ubikacje. "W tym miejscu obok są toalety publiczne oraz kupa drzew, gdyby bydlak chciał, to oddałby urynę w ubikacji albo pod drzewem i wysikanie się pod drzewem w nocy, jak nikt nie widzi, zrozumiałbym jeszcze jakoś, ale to już jest zbydlęcenie i zrobione specjalnie by zaimponować – jak widać z pozytywnym skutkiem jakiejś Karynie" – uznał.