Chociaż było Euro i okazjonalnie pojawiło się sporo szans na zarobek, to czerwiec był najgorszym miesiącem, jeśli chodzi o bezrobocie. Obecnie odsetek osób bez pracy to 12,4 proc. – czyli około 2 miliony Polaków. Od maja wskaźnik ten spadł o raptem 0,2 pkt proc. A w tym roku ma jeszcze przybyć kolejnych 250 tysięcy bezrobotnych.
"Rzeczpospolita" zapowiada także, że Polaków czekają liczne utraty pracy. Najwięcej w finansach i budowlance. To wynik niepewności co do losów europejskiej gospodarki. Przedsiębiorcy nie chcą zatrudniać nowych ludzi, wolą zwiększać efektywność już pracujących.
Dla porównania – w Grecji wskaźnik bezrobocia to 22 proc., w Hiszpanii 24,6 proc., ale już w Niemczech czy Austrii kolejno 5,6 proc. oraz 4,1 proc., co stawia Polskę w nie najlepszym świetle. Politycy bowiem, chociaż często mówią o konieczności aktywizacji bezrobotnych, nic konkretnego w tym kierunku nie zrobili. Tak samo w stronę przedsiębiorców, którzy coraz częściej i głośniej narzekają na utrudniającą prowadzenie biznesu biurokrację i liczne składki, podatki i opłaty.