Mateusz Morawiecki uważa, że Telewizja Polska jest obciążeniem dla rządu - donosi "Gazeta Wyborcza".
Mateusz Morawiecki uważa, że Telewizja Polska jest obciążeniem dla rządu - donosi "Gazeta Wyborcza". Łukasz Krajewski/Agencja Gazeta

"Gazeta Wyborcza", która powołuje się na informacje z Woronicza i od bliskich współpracowników Jarosława Kaczyńskiego, pisze , że niebawem można spodziewać się dymisji szefa Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego. Podobno nawet Jarosławowi Kaczyńskiemu ma się nie podobać przekaz TVP.

REKLAMA
Ewentualne odwołanie Jacka Kurskiego leży w gestii Rady Mediów Narodowych, w której zasiadają między innymi parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości: Krzysztof Czabański, Joanna Lichocka i Elżbieta Kruk. Wszyscy troje są krytyczni wobec poczynań Kurskiego. Ale także opinia premiera Mateusza Morawieckiego może mieć dla prezesa PiS duże znaczenie – tak wynika z wypowiedzi polityków PiS dla "Gazety Wyborczej". – Prezes może uznać jego racje – mówi „GW” poseł PiS związany z mediami, który od lat ma pozostawać w bliskich relacjach z Jarosławem Kaczyńskim.
Morawiecki ma oceniać prezesurę Jacka Kurskiego jako obciążenie dla rządu. Nowy premier chce walczyć o centrowych wyborców, a temu, jak doskonale wiadomo, nie służy bardzo stronniczy przekaz TVP, który razi umiarkowany elektorat PiS. Ponadto Morawiecki chce pozyskać wyborców, którzy do tej pory popierali Platformę Obywatelską. Powody niechęci do TVP u tej grupy wyborców są dokładnie te same. Otoczenie Mateusza Morawieckiego jest ponoć zniesmaczone poziomem wiadomości przekazywanych przez Telewizję Polską.
– Telewizja Kurskiego stale je nakręca, a na dodatek coraz częściej jest obezwładniająco głupia – mówi poseł PiS w rozmowie z dziennikiem. A partia Kaczyńskiego chce nie tylko drugiej kadencji, ale bardzo mocnego zwycięstwa, które pozwoli odrzucać większością 3/5 głosów prezydenckie weta. A na poziom TVP mają narzekać nie tylko wyborcy z większych miast, ale nawet z tradycyjnie przychylnej PiS prowincji. Ba, nawet prezes Kaczyński według rozmówcy "GW" z PiS ma dostrzegać, że "przekaz TVP jest karykaturalny". Kaczyński jest zdania, że ostry przekaz był dobry na samym początku, ale teraz jest potrzeba wyciszenia.
źródło: "Gazeta Wyborcza"