
Blog mediowo.salon24.pl, 28 tys. wypowiedzi na Twitterze, 1,9 tys. "śledzących" jego wystąpienia i tyle samo fanów strony na Facebooku. Posada rzecznika Solidarnych 2010, audycje prowadzone w radiu Wnet, teksty publikowane m.in. w serwisie niezalezna.pl i praca w "Gazecie Polskiej Codziennie" – to krótkie podsumowanie Samuela Rodrigo Pereiry, którego nazwisko jest dziś jednym z najgorętszych wśród młodych konserwatystów.
Moim zdaniem zdrowe państwo powinno budować sie na tym, że ci, którzy rządzą są przejrzyści, a w każdym bieżącym sporze trzeba się zastanowić, gdzie ta prawda leży. Bez relatywizmu. Wyniosłem z domu przekonanie, że najgosze, co można w życiu robić, to kłamać.
Pereira nie chce być nazywany "drugim Michnikiem", także dlatego, że jego zdaniem obecnie jest znacznie więcej liderów niż było w czasach, w których działał naczelny "Gazety Wyborczej". Trudno się z tym nie zgodzić - wystarczy spojrzeć na drugą stronę ideologicznej barykady, tam, gdzie w środowisku "Krytyki Politycznej" działa Sławomir Sierakowski.
Mnie rozczarowywało najbardziej, że teraz ma już być tylko konsumpcja, kariera, biznes, a to, co tak pociągające w naszej kulturze i tradycji – inteligenckie zaangażowanie