Rafał Ziemkiewicz i Marcin Wolski prowadzą "W tyle wizji" z prowizorycznego studia na Woronicza. Program nadano z 40-minutowym opóźnieniem.
Rafał Ziemkiewicz i Marcin Wolski prowadzą "W tyle wizji" z prowizorycznego studia na Woronicza. Program nadano z 40-minutowym opóźnieniem. screen/TVP

W poniedziałkowy wieczór w siedzibie programów informacyjnych TVP miał miejsce pożar w rozdzielni prądu. Dlatego program "W tyle wizji" w TVP Info nadany został z 40-minutowym opóźnieniem – podają Wirtualne Media.

REKLAMA
"W tyle wizji", które prowadzili Marcin Wolski i Rafał Ziemkiewicz, nie zaczęło się zgodnie z planem o godz. 21:50, ale dopiero o 22:30. Już na początku Wolski poinformował, że program jest nadawany z opóźnieniem i z innego studia, które mieści się nie przy placu Powstańców Warszawy, ale w siedzibie głównej TVP przy Woronicza. O zwykłej porze nadawania "W tyle wizji" na antenie ukazała się powtórka magazynu Anity Gargas, zaś na Twitterze tego programu poinformowano, że w siedzibie TVP doszło do pożaru w rozdzielni prądu.
Opóźnienie spowodowało, że kolejne pozycje z ramówki TVP przesunięto o pół godziny. Na dodatek pod koniec "W tyle wizji extra" zadzwonił mężczyzna, który chciał połączyć się ze "Szkłem kontaktowym" w TVN24. – Oj, to nas pan tu sięgnął, zmacał pod żebro. A gdybyśmy pracowali w TVN-ie, to co by chciał nam pan powiedzieć? – odpowiedział Rafał Ziemkiewicz. Widz wyjaśnił, że program jest lustrzanym odbiciem pierwowzoru, jakim jest właśnie "Szkło". – Pozdrawiam, towarzysza Wolskiego szczególnie – powiedział żegnając się widz, nawiązując do tego, że Marcin Wolski w latach 1975-1980 należał do PZPR.
A oto program "W tyle wizji" nadany z prowizorycznego studia.
źródło: Wirtualne Media