Tego jeszcze nie było! Senatorowie nie wyrazili zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie senatora Stanisława Koguta. Wniosek złożyła w tej sprawie Prokuratura Krajowa. Decyzja jest bardzo nieoczekiwana, bo o zaakceptowanie wniosku prosił polityków Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Wcześniej senatorowie zagłosowali o utajnieniu obrad Senatu w części dotyczącej wniosku prokuratury – informuje RMF FM. Na pytania miał odpowiadać między innymi senator Kogut. Poczuł się jednak źle i obrady Senatu przerwano.
Według informacji RMF FM, Jarosław Kaczyński prosił senatorów Prawa i Sprawiedliwości, by wydali zgodę na aresztowanie Koguta. Potwierdził to Adam Bielan. Jednak duża część pisowskich senatorów sympatyzuje z Kogutem, a jeden zamówił nawet mszę w jego intencji. – Pan prezes był na posiedzeniu klubu senackiego i nas o to poprosił, rekomendował – powiedział Bielan.
Jest już reakcja Prawa i Sprawiedliwości na tę decyzję. "Kierownictwo PiS ocenia decyzję Senatu bardzo krytycznie" - przekazała Beata Mazurek na Twitterze.
Zaskakująca koalicja ponad podziałami
Przypomnijmy, senacka komisja nie zgodziła się wcześniej na aresztowanie Stanisława Koguta, który został już zawieszony przez PiS w prawach członka partii. Senatorowie odrzucili tym samym wniosek Prokuratury Regionalnej w Katowicach. Stanisław Kogut miał przyjąć ich decyzję ze łzami w oczach. Była ona na tyle niespodziewana, że poparła go część senatorów PO.
Komisja obradowała prawie cztery godziny w trybie tajnym, a w posiedzeniu brali udział prokuratorzy. Senatorowie zagłosowali prawie jednomyślnie i ponad podziałami – informuje RMF FM. Dziewięciu z nich było przeciw, jeden za. Kogut miał przyjąć decyzję ze łzami w oczach. – Na każde wezwanie jestem gotowy pójść, podjechać, wyjaśnić wszystkie kwestie nurtujące. Mogę tylko jedno powiedzieć, że w ciągu 20 lat mojej ciężkiej pracy na fundacji nie wziąłem ani jednego grosza od nikogo – mówił Stanisław Kogut.
Wymijające odpowiedzi
Jakie były powody tej decyzji? Dziennikarz RMF dopytywał o to wiceprzewodniczącego komisji Krzysztofa Słonia, odpowiedzi były jednak wymijające. – Senatorowie - każdy indywidualnie, w sposób tajny - podjęli decyzję – ucinał wiceprzewodniczący. Z kolei przewodniczący komisji Sławomir Rybak z PO mówił, że prokuratura może przedstawić senatorowi zarzuty bez konieczności zatrzymania go i aresztowania.
– Może też postawić go w stan oskarżenia bez tych narzędzi, o jakie prokuratura występowała do Senatu. To zdziwiło senatorów, że prokuratura, mając takie narzędzia pod ręką, jak możliwość przesłuchania i postawienia zarzutów senatorowi Kogutowi, nie robi tego, czekając na szczególne narzędzia – mówił senator PO.
W grudniu CBA zatrzymało pięć osób podejrzewanych o korupcję, w tym syna Stanisława Koguta, Grzegorza, wiceprezesa zarządu Małopolskiej Fundacji Osobom Niepełnosprawnym. Prezesem fundacji jest Stanisław Kogut. CBA ma dysponować nagraniami i innymi dowodami, z których wynika że znany senator PiS przyjmował korzyści majątkowe.
Według Prokuratury Krajowej, Kogut miał wywrzeć wpływ na wydanie decyzji o umorzeniu postępowania administracyjnego, które dotyczyło wpisania do rejestru zabytków budynku dawnego hotelu Cracovia i kina Kijów w Krakowie. W zamian – jak napisała prokuratura w komunikacie - "senator miał przyjąć obietnicę udzielenia mu korzyści majątkowej znacznej wartości w kwocie 1 miliona złotych".