
Były dziennikarz TVP Jakub Kwieciński w mailu przesłanym do redakcji naTemat twierdzi, że ma dowody na to, że powodem zwolnienia był klip, na którym wystąpił razem ze swoim partnerem. Oskarża też stację o nepotyzm. Mamy już odpowiedź Telewizji Polskiej na zarzuty Kwiecińskiego.
Firma Ripong Studio świadczy usługi z zakresu copywritingu. Zakres jej usług względem TVP w żadnym miejscu nie jest zbieżny z usługami jakie świadczył dla TVP pan Kwieciński. Z informacji przekazanych przez dyrektora Kanię wynika, że nie ma on, ani żaden członek jego rodzin żadnych relacji z właścicielami lub pracownikami ww. firmy.
W związku z informacjami dotyczącymi nieprzedłużenia umowy z panem Jakubem Kwiecińskim, Telewizja Polska informuje, że prywatne życie jej pracowników nie jest kwestią braną pod uwagę przy decyzjach kadrowych. Umowa z firmą pana Kwiecińskiego wygasała 31.12.2017 r. i nie została przedłużona, podobnie jak miało to miejsce w kilku innych przypadkach. Żadne inne przesłanki niż merytoryczne nie były brane pod uwagę przy podejmowaniu tej decyzji.
