
Tego jeszcze w historii nie było. Polscy skoczkowie byli dziś bezkonkurencyjni i wygrali konkurs drużynowy na skoczni w Zakopanem. To pierwszy taki sukces w konkurencji drużynowej osiągnięty na polskiej ziemi.
REKLAMA
Po pierwszej serii skoków pachniało wielka niespodzianką. Wspaniali Norwegowie zajmowali dopiero trzecie miejsce, o krok przed nimi byli Niemcy. To, co nas cieszyło najbardziej, to fakt, że na pierwszym miejscu byli Polacy z wyraźną przewagą. Pozostałe ekipy już po pierwszej serii praktycznie się nie liczyły w walce o zwycięstwo.
W drugiej serii było jeszcze lepiej. Praktycznie z każdym skokiem polskiego skoczka powiększała się przewaga nad rywalami. Ostatni skakał fenomenalny Kamil Stoch, który oddał dziś najdłuższy skok, 141,5 metra, czyli pobił rekord na odnowionej Wielkiej Krokwi. Co prawda na chwilę zamarły serca kibiców, gdy Kamilowi przy lądowaniu skrzyżowały się narty i niewiele brakowało do upadku, jednak nasz zawodnik ustał i ostatecznie nasi zawodnicy zdobyli złoty medal. To pierwsze zwycięstwo osiągnięte na polskiej ziemi w konkurencji drużynowej.
Jutro zawody indywidualne, ale już dziś można się zastanawiać, jak z formą trafią nasi zawodnicy na zbliżającą się wielkimi krokami olimpiadzie zimowej. Dzisiejszy wynik daje podstawy sądzić, że czekają nas naprawdę wielkie emocje, a oczekiwanie medalowe są jak najbardziej uzasadnione.
