
Reklama.
– Ja wiem, czuję to, że on wciąż żyje. Tomek potrafi przeżyć przez 6 dni w jamie śnieżnej na podobnej wysokości. To twardy i bardzo uparty chłopak – powiedział "Newsweekowi" ojciec himalaisty Witold Mackiewicz, który apeluje o pomoc dla syna Tomasza.
– Wczoraj wieczorem – kontynuuje wzruszony Witold Mackiewicz – zadzwonił do mnie wnuk z Hamburga i powiedział: "Dziadku, pan Bóg weźmie Tomusia na plecki i zniesie go w dół”.
Witold Mackiewicz błaga o pomoc dla Tomka.
Witold Mackiewicz błaga o pomoc dla Tomka.
– Jesteśmy ludźmi głębokiej wiary. Oddaje sprawę syna w ręce Boga, ale mam niedosyt, że przerwano akcję. Przecież w przypadku Tomka to nie jest akcja poszukiwawcza, bo wiadomo, gdzie on jest. To akcja ratunkowa. Jestem wdzięczny za dotychczasową pomoc, za włączenie się polskich władz, ale jako ojciec, a także człowiek, proszę – nie zostawiajmy Tomka samego, póki może żyć – twierdzi.
Przypomnijmy, co ostatnio napisał na Facebooku ratownik Adam Bielecki. – Udało się niemożliwe. Razem z Elizabeth Revol i Denisem Urubko u podstawy ściany Diamir. Jestem zmęczony, ale bardzo szczęśliwy. Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa. Przykro mi, ale nie mieliśmy żadnych szans pomóc Tomkowi – zakomunikował.
źródło: Newsweek