Paweł T. organizował rekolekcje wyjazdowe dla dzieci. Ksiądz miał zakradać się do pokoi dzieci z gimnazjum i dotykać je. Dzieci opowiedziały o tym rodzicom, a rodzice prokuraturze. W Sądzie Rejonowym z Rzeszowa zapadł nieprawomocny wyrok, który skazuje go na półtora roku więzienia.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Ksiądz Paweł T. dotykał dzieci podczas rekolekcji
Według parafian, wikary Paweł T. z Rzeszowa zawsze był blisko młodzieży. Potrafił dotrzeć do dzieci i znał ich problemy. Zbudował swój autorytet. Dlatego został diecezjalnym duszpasterzem i prowadził dom rekolekcyjny w Rzeszowie. Uczniowie jeździli tam na kilkudniowe rekolekcje. Sam Paweł T. załamał się oskarżeniami o molestowanie i przeszedł drugi wylew.
Akt oskarżenia Pawła T. zawiera 3 zarzuty przeciwko wolności seksualnej. Artykuł 198 kk mówi o tym, że kto "wykorzystując bezradność innej osoby lub brak zdolności tej osoby do rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem, doprowadza ją do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności".
Poza tym wobec Pawła T. orzeczono też zakaz wykonywania wszelkiej działalności związanej z wychowywaniem i edukacją dzieci oraz opieką nad nimi, a także zakaz przebywania w miejscach związanych z edukacją małoletnich i opieką nad nimi. Zakaz obowiązuje przez 15 lat. Jeszcze zanim zapadł wyrok, kuria odsunęła Pawła T. od wszelkich funkcji duszpasterskich.