Wtorkowy wieczór w Krakowie na blokowisku przy ul. Teligi. Około 10 kiboli w kominiarkach, w maczetami i nożami w rękach zaczaiło się na 18-latka, kibica Cracovii. Niestety, skończyło się tragedią. Chłopak, mimo uporczywych prób lekarzy, zmarł w szpitalu.
Policja poszukuje sprawców zabójstwa 18-letniego Miłosza wśród środowisk kiboli. Na razie przesłuchuje tych, którzy mogą znać napastników. Nie jest przesądzone, czy chodziło tylko o zatargi kibolskie. Być może także o powiązany z kibolami narkobiznes. Na Prokocimiu nieustannie dochodzi do bijatyk kibolskich. – Na nasze osiedle wpadają obcy bandyci i próbują kogoś dopaść z naszych chłopaków – opowiada "Wyborczej" mieszkaniec ul. Teligi. Jednak i mieszkańcy Prokocimia mają być prowodyrami bijatyk.