Warszawska prokuratura bierze na celownik dwóch dziennikarzy kojarzonych z "dobrą zmianą". Specjalnie powołany zespół śledczych ma zbadać, czy Rafał Ziemkiewicz i Marcin Wolski dopuścili się przestępstwa opowiadając na antenie TVP Info antysemickie dowcipy.
Antysemickie uwagi i dowcipy na antenie telewizji publicznej? Wydawać by się mogło, że w XXI wieku takie rzeczy są niedopuszczalne. A jednak, Marcin Wolski i Rafał Ziemkiewicz pozwolili sobie na tego typu uwagi, że teraz ich wypowiedziami zajmie się prokuratura. Chodzi o zbadanie, czy nie popełnili przestępstwa. Jak poinformował dziś zastępca prokuratora generalnego Robert Hernand, sprawa zostanie zbadana z urzędu.
Co tak bawiło redaktorów? Rozmawiali o... technikach gazowania Żydów, w kontekście tego, że nie sprawdzały się samochody z wpuszczoną do środka przedziału transportowego rurą wydechową. W pewnym momencie redaktor Ziemkiewicz zauważył nawet, że powinno się mówić o "żydowskich obozach koncentracyjnych", wszak krematoria obsługiwali Żydzi i Żydów w nich palono.